Felietony

„Rosomaki” i „Borsuki”, czyli piechota zmotoryzowana i zmechanizowana

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Trzon wojsk lądowych Sił Zbrojnych RP stanowią obecnie cztery dywizje, przy czym 18 Dywizja Zmechanizowana, którą zaczęto formować we wrześniu 2018 roku, wciąż jeszcze znajduje się w fazie formowania. Pozostałe dywizje to:

– 11. Lubuska Dywizja Kawalerii Pancernej im. Króla Jana III Sobieskiego
– 12. Szczecińska Dywizja Zmechanizowana im. Bolesława Krzywoustego
– 16. Pomorska Dywizja Zmechanizowana im. Króla Kazimierza Jagiellończyka

W skład każdej dywizji wchodzą / winny wchodzić: sztab, batalion dowodzenia, pułk logistyczny, pułk artylerii, pułk przeciwlotniczy oraz trzy brygady ogólnowojskowe. Z kolei każda brygada ogólnowojskowa winna mieć w swym składzie: sztab, batalion dowodzenia, dywizjon artylerii samobieżnej, dywizjon artylerii przeciwlotniczej, kompanię rozpoznawczą, batalion lub kompanię saperów oraz trzy bataliony bojowe, przy czym mogą to być bataliony czołgów, bataliony zmechanizowane bądź bataliony zmotoryzowane.

O jednostkach artylerii szczebla dywizyjnego i brygadowego pisałem tutaj:

Artyleria – bóg wojny

Nieco inaczej rzecz się przedstawia, gdy chodzi o formowaną obecnie 18 Dywizję Zmechanizowaną, której brygady mają mieć po cztery bataliony bojowe. Tak więc, miast dziewięciu, jak mają pozostałe trzy dywizje, ma ona mieć w swym składzie aż dwanaście batalionów bojowych

O tym, jak prezentuje się 18 Dywizja Zmechanizowana i jakie są plany dotyczące jej rozbudowy, pisałem tutaj:

18 Dywizja Zmechanizowana od dziś ma swój sztandar

Od tamtej pory sytuacja zmieniła się o tyle, że z dniem 1 października br. bataliony zmechanizowane z Chełma i Zamościa, a także dywizjon artylerii samobieżnej z Chełma wyłączone zostały ze składu 1 Warszawskiej Brygady Pancernej i podporządkowane zostały 19 Lubelskiej Brygadzie Zmechanizowanej:

19 Brygada Zmechanizowana przejęła w podporządkowanie jednostki stacjonujące w Chełmie i Zamościu

Nie wpłynęło to, oczywiście, na ogólną liczbę batalionów bojowych, których na razie 18 Dywizja Zmechanizowana ma w swym składzie tylko osiem:

– 1 Warszawska Brygada Pancerna – dwa bataliony czołgów
– 19 Lubelska Brygada Zmechanizowana – dwa bataliony zmechanizowane
– 21 Brygada Strzelców Podhalańskich – jeden batalion czołgów i trzy bataliony zmechanizowane

A kiedy należy spodziewać się powstania kolejnych batalionów? Pewne światło rzucają na tę kwestię niedawne wypowiedzi gen. Jarosława Gromadzińskiego, dowódcy 18 Dywizji Zmechanizowanej.

– W Siedlcach i Białej Podlaskiej od przyszłego roku będziemy formować bataliony zmechanizowane. Będą wzmacniane jednostki w Zamościu i Chełmie oraz budowana jednostka w Lublinie. Rozpocznie się formowanie pułku artylerii w Nowej Dębie, pułku przeciwlotniczego w Sitańcu (k. Zamościa – przyp. red.) i batalionu strzelców podhalańskich pod Nowym Sączem. Jesteśmy po roku intensywnych prac planistycznych i teraz te przedsięwzięcia będą sukcesywnie uruchamiane – mówił w lipcu br. gen. Gromadziński.

Dodał on wówczas, że zaawansowane są przygotowania do budowy nowych obiektów w garnizonie Siedlce: siedziby sztabu oraz zaplecza (w tym garaży) dla batalionu dowodzenia. Plany architektoniczne są prawie gotowe, same prace budowlane mają się rozpocząć na początku przyszłego roku, po dopięciu wszystkich spraw związanych m. in. ze zwiększonym zapotrzebowaniem garnizonu na energię. Pierwsze trzy budynki koszarowe oraz zabezpieczony pod kątem przetwarzania informacji niejawnych budynek sztabu mają być gotowe na koniec roku 2021.

W podobnym duchu wypowiadał się dowódca 18 Dywizji Zmechanizowanej w dniu 30 października w Białej Podlaskiej.

– W przyszłym roku chcemy tu rozpocząć prace budowlane oraz formowanie pierwszego batalionu zmechanizowanego – mówił wówczas gen. Gromadziński.

– Mamy pieniądze. Musimy wybudować sporo infrastruktury– dodał, precyzując, iż pierwszy przetarg na remont budynku sztabowego już rozstrzygnięto i jego wartość opiewa na 23 mln zł, a czas realizacji to wrzesień 2021 roku.

O batalionach czołgów, którymi dysponują obecnie Siły Zbrojne RP, pisałem tutaj:

Pięść pancerna Sił Zbrojnych RP

Dziś zajmę się batalionami piechoty zmotoryzowanej oraz batalionami piechoty zmechanizowanej, których w sumie w Siłach Zbrojnych RP jest obecnie 23 i których liczba, o czym była mowa wcześniej, wkrótce wzrośnie o trzy kolejne.

Podstawą wyposażenia tych pierwszych są produkowane w Siemianowicach Śląskich kołowe transportery opancerzone „Rosomak”. Pierwotnie w ramach kontraktu zawartego 15 kwietnia 2003 roku założono dostawę 690 transporterów w latach 2004-2013, w tym 313 w wersji bojowej z wieżami Hitfist-30P. Ostatecznie jednak, w tamtym okresie armia otrzymała 570 wozów, w tym 359 w wersji bojowej. W 2013 roku zakontraktowano dostawę kolejnych 307 transporterów (podwozi bazowych będących m.in. podstawą dla wersji specjalistycznych).

Kołowy Transporter Opancerzony „Rosomak” w wersji bojowej wyposażony jest w system wieżowy HITFIST z armatą kal. 30 mm BUSHMASTER Mk44. Wieża wyposażona jest również w karabin maszynowy UKM 2000C 7,62 mm, uzbrojenie jest sprzężone mechanicznie z celownikiem dzienno-nocnym dzięki czemu pozwala na obserwowanie pola walki oraz prowadzenie ognia zarówno w dzień jak i w nocy. W systemie wieżowym HITFIST 30 mm zainstalowanych jest sześć wyrzutni granatów dymnych, stanowiących system samoosłony. Załogę pojazdu stanowią: kierowca, dowódca i działonowy oraz 8 żołnierzy piechoty (desantu).

Dodajmy, że kompanie wsparcia batalionów zmotoryzowanych są wyposażone w samobieżne moździerze „Rak”, budowane na podwoziu KTO „Rosomak”:

Hutę Stalowa Wola S.A. opuścił VIII Kompanijny Moduł Ogniowy z samobieżnymi moździerzami RAK

Obecnie „Rosomaki” są używane przez wszystkie trzy bataliony zmotoryzowane 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, a także przez dwa bataliony 12 Szczecińskiej Brygady Zmechanizowanej. 14. Batalion Ułanów Jazłowieckich, jako jedyny batalion 12 Brygady Zmechanizowanej, nadal wyposażony jest w BWP-1, ale w przyszłości i on powinien zostać przezbrojony w „Rosomaki”. Także bataliony 21 Brygady Strzelców Podhalańskich mają z czasem się na nie przesiąść.

W ten sposób w Siłach Zbrojnych RP będzie co najmniej dziesięć batalionów zmotoryzowanych (po trzy w brygadach 17 i 12 oraz cztery w 21 Brygadzie Strzelców Podhalańskich). Ponadto w 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej służy już jeden kompanijny moduł ogniowy „Raków”, a także pewna liczba pojazdów ewakuacji medycznej na podwoziu „Rosomaka”. Prawdopodobnie więc co najmniej jeden z batalionów tejże brygady również otrzyma „Rosomaki” w wersji bojowej.

Oddziały wyposażone w KTO „Rosomak” charakteryzują się dużą mobilnością i manewrowością, mogą poruszać się po drogach publicznych, nie trzeba transportować ich koleją czy za pomocą zestawów niskopodwoziowych. „Rosomaki” mogą być też transportowane drogą lotniczą, m.in. samolotami Hercules. Nie mają natomiast przebojowości potrzebnej do wykonania jednej z form natarcia, mianowicie przełamania.

Przełamywanie obrony przeciwnika to zadanie dla batalionów zmechanizowanych oraz batalionów czołgów. Te pierwsze aktualnie wyposażone są w wysłużone bojowe wozy piechoty BWP-1, których Siły Zbrojne RP mają na stanie ok. 1200.

W przyszłości mają one zostać zastąpione „Borsukami”, nad czym pracuje konsorcjum, którego liderem jest należąca do PGZ Huta Stalowa Wola. Nowy Bojowy Pływający Wóz Piechoty BORSUK ma być wyposażony w Zdalnie Sterowany System Wieżowy 30 mm (ZSSW-30), za który odpowiada konsorcjum HSW SA oraz WB Electronics.

Wieżę – jak możemy przeczytać na portalu konflikty.pl – uzbrojono w armatę automatyczną Orbital ATK Mk 44S Bushmaster II kalibru 30 milimetrów, przystosowaną do strzelania amunicją programowalną ABM, i karabin maszynowy UKM-2000C kalibru 7,62 milimetra. Moduł uzbrojono nadto w zdwojoną wyrzutnię przeciwpancernych pocisków kierowanych Spike. Prace nad ZSSW trwają równolegle do prac nad „Borsukiem”. Dzięki posiadanemu uzbrojeniu przyszły bojowy wóz piechoty będzie mógł niszczyć cele lekko i silnie opancerzone, a także obiekty infrastruktury przeciwnika.

Nowy pojazd ma mieć 3-osobową załogę (dowódca, działonowy, kierowca) i brać na pokład sześciu żołnierzy desantu. Ci ostatni w swoim przedziale zmieszczą się z wyposażeniem Tytan.

– Nadchodzi koniec ery postsowieckich i wysłużonych wozów piechoty BWP-1. „Borsuk” doprowadzi do ich zastąpienia nowoczesną konstrukcją opracowaną i produkowaną w Polsce. Niedawno mieliśmy okazję zapoznać się z postępem prac nad „Borsukiem” podczas kieleckich targów – mówił niedawno podczas uroczystości podpisania Planu Modernizacji Technicznej Sił Zbrojnych RP na lata 2021-2035 z uwzględnieniem roku 2020 szef MON Mariusz Błaszczak.

Jak informował we wrześniu br. portal Defence24.pl, zgodnie z dotychczas obowiązującym harmonogramem, przeznaczony do badań kwalifikacyjnych prototyp powinien zostać zbudowany w czwartym kwartale 2019 r. Lider konsorcjum potwierdza realność tego terminu, podjął już nawet kroki zmierzające do pozyskanie drugiego power-packa dla tego egzemplarza BWP. Rok 2020 przeznaczony jest na badania kwalifikacyjne oraz przygotowanie DTW (Dokumentacja Techniczna Wyrobu) do produkcji seryjnej. Od końcówki 2021 r. realne są dostawy seryjnych „Borsuków” w podstawowej, „lekkiej”, czyli „pływającej” wersji.

Należy przy tym brać pod uwagę to, iż z uwagi na przewidywane tempo produkcji „Borsuków” (ok. 50 szt. rocznie), proces zastępowania pojazdów BWP-1 trwać będzie długie lata. Do tego można się spodziewać, że pierwsze seryjne egzemplarze trafią do batalionów zmechanizowanych 1 Warszawskiej Brygady Pancernej, a więc do Siedlec i Białej Podlaskiej. Tak więc BWP-1 jeszcze przez co najmniej kilkanaście lat będą służyły polskim żołnierzom, aczkolwiek w stopniowo malejącym zakresie.

Oprócz „Borsuka”, HSW S.A. zaprezentowała na MSPO 2019 moździerz samobieżny kalibru 120 mm na podwoziu gąsienicowym. Zastosowany w tej wersji moździerza samobieżnego automatyczny system wieżowy 120 mm stanowi wyposażenie kompanijnych modułów ogniowych przyjętych na wyposażenie w SZ RP. Nie wykluczone, że to właśnie takie pojazdy znajdą się na uzbrojeniu kompanii wsparcia batalionów zmechanizowanych. Obecnie mają one na wyposażenie opracowane jeszcze w okresie II wojny światowej 120-milimetrowe holowane moździerze wz. 1943.

Na zakończenie tych moich wywodów rzućmy jeszcze okiem, jak wygląda struktura organizacyjna batalionów zmechanizowanych i zmotoryzowanych:

• Dowództwo i sztab: grupa dowódcy, taktyczny zespół kontroli obszaru powietrznego, TOC, sztab (pion operacyjny, pion wsparcia działań)
• Kompania dowodzenia: pluton dowodzenia, pluton ochrony i regulacji ruchu, pluton rozpoznawczy, drużyna strzelców wyborowych, drużyna zabezpieczenia
• Kompania zmech./zmot.: 2 x załoga wozu dowodzenia, 3 x pluton zmech./zmot., drużyna zabezpieczenia, grupa ewakuacyjna
• Kompania zmech./zmot.: 2 x załoga wozu dowodzenia, 3 x pluton zmech./zmot., drużyna zabezpieczenia, grupa ewakuacyjna
• Kompania zmech./zmot.: 2 x załoga wozu dowodzenia, 3 x pluton zmech./zmot., drużyna zabezpieczenia, grupa ewakuacyjna
• Kompania zmech./zmot.: 2 x załoga wozu dowodzenia, 3 x pluton zmech./zmot., drużyna zabezpieczenia, grupa ewakuacyjna
• Kompania wsparcia: drużyna dowodzenia, 2 x pluton ogniowy, pluton przeciwpancerny, drużyna zabezpieczenia
• Kompania logistyczna: załoga wozu dowodzenia, pluton zaopatrzenia, pluton remontowy, drużyna zabezpieczenia
• Zespół zabezpieczenia medycznego: 4 x grupa ewakuacji medycznej

Tak więc każdy batalion ma w swym składzie cztery kompanie zmechanizowane lub zmotoryzowane, a także kompanię wsparcia oraz kompanie dowodzenia i logistyczną. Każda kompania zmechanizowana lub zmotoryzowana ma w swojej strukturze po trzy plutony, do czego dochodzi grupa dowódcy kompanii, drużyna zabezpieczenia (grupa szefa kompanii) oraz grupa ewakuacyjna. Każdy pluton posiada trzy drużyny i drużynę wsparcia. Jedna drużyna to jeden pojazd (w plutonach zmechanizowanych – BWP-1, a w plutonach zmotoryzowanych – KTO Rosomak). Tak więc każdy pluton ma na stanie cztery pojazdy, a jako że w kompanii są trzy plutony, więc w sumie kompania winna mieć dwanaście pojazdów plus trzynasty pojazd – dla dowódcy kompanii.

Wojciech Kempa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!