Wiadomości

Michał Boni o “gejowskich małżeństwach” i adopcji przez nie dzieci: To następny krok. Społeczeństwa dojrzewają”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Oczywiście że związki partnerskie powinny być zalegalizowane! Proszę pamiętać, że nie oznaczają małżeństw homoseksualnych, to jest w ogóle następny krok. (…) Jestem zwolennikiem tego, żeby społeczeństwa wtedy, kiedy dojrzewają do pewnych rzeczy, to zrobiły – stwierdzi europoseł PO Michał Boni podczas rozmowy w Radiu Zet. Maski opadają…

Jak już pisaliśmy. Paweł Rabiej, wiceprezydent Warszawy, przyznał dziś to, co wszyscy wiedzą, a czemu nieudolnie usiłuje zaprzeczać Trzaskowski, wskazując kolejne cele w walce o „prawa gejów”.

– Najpierw wprowadźmy związki partnerskie, potem równość małżeńską, a na koniec przyjdzie czas na adopcję dzieci – mówił Paweł Rabiej, który udzielił wywiadu „Dziennikowi Gazecie Prawnej”.

Pisaliśmy o tym tutaj:

Rabiej wykłada karty: Najpierw związki partnerskie, potem adopcja dzieci

Tymczasem sondaż IBRIS, do którego dotarł dziś „Super Express”, wyraźnie wskazuje, iż Polacy nie chce edukacji seksualnej w szkołach i jest przeciwko „kartom LGBT+”, o czym pisaliśmy tutaj:

Zdecydowana większość Polaków nie chce edukacji seksualnej w szkołach i jest przeciwko „kartom LGBT+”

W tej sytuacji politycy Platformy Obywatelskiej uznali, że od wyznania Rabieja trzeba się jednoznacznie odciąć. Ta niewdzięczna rola przypadła w udziale Rafałowi Trzaskowskiemu:

Tymczasem Michał Boni, nie wiedząc jeszcze, że padł „przekaz dnia” o odcinaniu się od słów Rabieja, w Radiu Zet szedł tym samym tokiem narracji co wcześniej wiceprezydent Warszawy, podkreślając, że społeczeństwa dojrzewają i są pewne kroki….

– Zawsze byłem za związkami partnerskimi — deklarował europoseł PO.

Boni był zasypywany konkretnymi pytaniami. Jeśli opozycja wygra wybory, to czy związki partnerskie powinny być zalegalizowane?

– Oczywiście że powinny być zalegalizowane! I proszę pamiętać, że związki partnerskie nie oznaczają małżeństw homoseksualnych, to jest w ogóle następny krok — odpowiedział.

– Tak jak się stało w Niemczech. Uważam, że trzeba tutaj więcej otwartości. Nie należy ideologizować tego problemu, tylko należy patrzeć na niego od strony praw obywatelskich i praw człowieka, i tak to jest w świecie formułowane — mówił.

A czy jest zwolennikiem „małżeństw” homoseksualnych?

– Jestem zwolennikiem tego, żeby społeczeństwa wtedy, kiedy dojrzewają do pewnych rzeczy, to zrobiły. W Niemczech jedni głosowali tak, inni inaczej, ale przeszło, bo społeczeństwo jest pewnie trochę dalej mentalnie. Nasze też się zmienia i ono dzisiaj jest o wiele bardziej otwarte — stwierdził.

A co w takim razie z adopcją dzieci przez pary homoseksualne?

– Też jest do dyskusji, chociaż nie oznacza, że dzisiaj chciałbym, żeby to było wprowadzone. (…) Akurat wobec tego jestem sceptyczny, ale też nie do końca, dlatego że uważam, że my musimy zmienić sposób spojrzenia — tłumaczył.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!