Polska Wiadomości

[TYLKO U NAS] Znamy dane szczecińskiego zamachowca!

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Mamy ciąg dalszy sprawy zamachowca ze Szczecina, wobec którego organy państwowe zachowują co najmniej podejrzaną postawę. Okazało się, że  kilka tygodni przez zamachem zgłosił się na leczenie psychiatryczne, lecz… odesłano go z kwitkiem. Znamy też jego personalia. To obywatel Polski narodowości polskiej, Grzegorz Ł.

Jak pamiętamy, nawet ofiary zamachu nie znały imienia sprawcy. Jego pełna tożsamość, a nawet dane zanonimizowane, które zwykle bez problemu podaje policja, okazały się być tajemnicą państwową.

5 marca br. nasza redakcja wystosowała do Komendy Miejskiej w Szczecinie oraz tamtejszej Prokuratury Rejonowej zapytanie w trybie informacji publicznej o następującej treści:

1) Proszę o podanie imienia, oraz pierwszej litery nazwiska sprawcy, dokładnie tak, jak wpisane jest w dokumencie tożsamości.

2) proszę o informację, czy sprawca posiada inne, oprócz polskiego, obywatelstwo?

Jak widzimy, nie prosiliśmy o dane personalne sprawcy, lecz dane zanonimizowane. Chodzi zatem o dane, jakie policja podała np. w sprawie niedawnego, głośnego gwałtu w Warszawie, którego dopuścił się członek ruchu sodomickiego (tzw. LGBT), niejaki Dorian S. Co więcej, skoro policja podała, że sprawca szczecińskiego zamachu ma rzekomo obywatelstwo polskie, nie powinno być problemem podanie informacji, czy posiada on też jakieś inne obywatelstwa.

Niestety, w odpowiedzi, zarówno od prokuratury jak tez policji, otrzymaliśmy skrojone na jedno kopyto, bałamutne stwierdzenia, że dane o które pytamy, nie stanowią informacji publicznej, w związku z czym, nasz wniosek nie zostanie pozytywnie rozpatrzony.

Nie dawaliśmy za wygraną i składaliśmy kolejne zapytania w tej sprawie, m.in. do Komendy i Miejskiej Policji w Szczecinie. Dzięki oficjalnej odpowiedzi, zamieszczonej poniżej, wiemy już, że zdarzenie nie zostało zakwalifikowane jako zdarzenie drogowe (stłuczka, wypadek itp.). W sprawie tej toczy się śledztwo, a zatem – tak jak sądziliśmy – chodzi o intencjonalne działanie, o zamach.

dane

Ukrywanie nawet danych zanonimizowanych sprawcy zamachu doprowadziło do powstania w sieci szeregu teorii, głównie na temat jego pochodzenia. Wielu podejrzewało, że chodzi o Ukraińca. Jako redakcja, poddawaliśmy to w wątpliwość, wskazując na szereg innych możliwości, dla których zrobiono z tej sprawy tajemnicę państwową.

W związku ze zmową milczenia władz, otworzyliśmy specjalną skrzynkę pocztową, na którą można było anonimowo poinformować nas o sprawcy oraz czynnościach podejmowanych przez władze w jego sprawie. Otrzymaliśmy szereg wiadomości, ale tylko nikła część z nich okazała się wiarygodna. Dzięki temu, że nawiązaliśmy kontakt z rodzinami ofiar oraz zgłosili się do nas zaangażowani w sprawę funkcjonariusze państwowi, którzy przekazali nam kluczowe informacje, mamy już niemal komplet wiedzy na ten temat.

Sprawcą zamachu jest 33-letni Polak, były szczeciński motorniczy, Grzegorz Ł. (pełne dane osobowe w posiadaniu redakcji). Człowiek ten od 2016 roku leczył się psychiatrycznie. Fakt, że miał problemy psychiczne, władze ujawniły tuż po zdarzeniu. Nie podały jednak kluczowej informacji – na miesiąc przed nim, Grzegorz Ł. zgłosił się do szpitala psychiatrycznego po pomoc, lecz nie udzielono mu jej i odesłano go  z kwitkiem (!). Widzimy zatem, że państwowa służba zdrowia jak zwykle nie zadziałała jak należy.

Czy informacje uzyskane od naszych informatorów zamykają tę sprawę? Z całą stanowczością należy stwierdzić – NIE. Oprócz powyższego dowiedzieliśmy się bowiem, że do intencjonalnego zamachu sprawca nie użył własnego samochodu, ale własności osoby trzeciej. Feralny pojazd był zarejestrowany na zupełnie innego człowieka (jego dane również znajdują się w posiadaniu redakcji).

Nie wiemy, czy tamten człowiek był wspólnikiem zamachowca, czy pojazd został od niego pożyczony, lub wykradziony. Jak pamiętamy – ubezpieczyciel pojazdu wstrzymywał się z wypłacaniem zaliczek i złożył dziwną w treści deklarację, że wypłaci ofiarom odszkodowania, zupełnie jakby okoliczności sprawy nie obligowały go do tego. Oznacza to, że najprawdopodobniej doszło do wykradzenia pojazdu od osoby, która nie miała z tym nic wspólnego.

Na obecną chwilę, niejasny jest już tylko motyw działania zamachowca. Będziemy starać się dowiedzieć także tego. Chcemy bowiem, by wszystkie okoliczności tej sprawy zostały wyjaśnione, a sprawca i jego ewentualni wspólnicy i mocodawcy (bardzo łatwo kierować osobą szwankującą na umyśle), ponieśli zasłużoną, bardzo surową karę.

Chcesz aby takie materiały dziennikarskie powstawały nadal i ktoś patrzył władzom na ręce? Nie bądź obojętny, bez TWOJEGO wsparcia nie będziemy mogli istnieć i się rozwijać. Wesprzyj naszą niezależną redakcję [LINK].

Polecamy również: Żydowscy naziści nie chcą zapłacić odszkodowania rodzinie polskiego wolontariusza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!