Dochodzą do nas słuchy, że pani Małgorzata Gersdorf chce zablokować wybór nowego I prezesa Sądu Najwyższego – mówi Jan Kanthak, poseł Solidarnej Polski, w wywiadzie dla sobotnio-niedzielnego „Naszego Dziennika”.
Gazeta przypomina, że do Sejmu trafił projekt nowelizacji ustawy m.in. o ustroju sądów powszechnych i Sądzie Najwyższym, przygotowany przez PiS. Ustawa ma m.in. przygotować SN na ewentualne trudności w wyborze następcy Małgorzaty Gersdorf, obecnej I prezes.
Kanthak, zapytany, czy prawdopodobny jest sabotaż wyborów następcy prezes Gersdorf, stwierdził: „dochodzą do na słuchy, że pani Małgorzata Gersdorf chce zablokować wybór nowego I prezesa SN”. „Jak wiadomo, jej kadencja kończy się już w kwietniu 2020. Gdyby brakowało niezbędnego kworum do powołania nowego prezesa, to prezydent będzie mógł powierzyć jego obowiązki wybranemu przez siebie sędziemu, którego zadaniem byłoby szybkie przeprowadzenie nowych wyborów” – dodaje Kanthak.
Poseł Solidarnej Polski został też zapytany, czy w związku z planowaną ustawą dotyczącą sądownictwa spodziewa się kolejnej interwencji Brukseli. „Byłbym bardzo zdziwiony, gdyby Komisja Europejska lub inne organy unijne podjęły interwencję w tej sprawie. Inspirację do napisania tego projektu znaleźliśmy w prawie francuskim. Co więcej, one są z niego skopiowane. Skoro nie doszło do interwencji we Francji, to nie widzę powodu, dla którego KE miałaby się niepokoić tym, co dzieje się w Polsce. Z kolei niemieckie prawodawstwo idzie o wiele dalej niż nasza propozycja, bo ono za to samo przewinienie przewiduje karę nawet 5 lat pozbawienia wolności. Polski wymiar sprawiedliwości nie powinien być inaczej traktowany na forum unijnym. Jestem dobrej myśli” – odpowiada Jan Kanthak.
/TVP Info/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
