Historia

Kalendarium historyczne: 3 maja 1791 – uchwalenie pierwszej, polskiej Konstytucji

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kalendarium historyczne: rocznica uchwalenia przez Sejm Wielki Ustawy Rządowej, nazwanej później Konstytucją 3 Maja.Wprowadzała ona monarchię dziedziczną.

Dziś w naszym kalendarium przyjrzymy się okolicznościom towarzyszącym temu wydarzeniu.

Impulsem do reform Rzeczpospolitej była nie tylko początkowo sprzyjająca koniunktura międzynarodowa oraz sukces rewolucji francuskiej, ale też silne tendencje odśrodkowe. 2 grudnia 1789 roku miała miejsce tzw. czarna procesja czyli protest delegatów 141 miast królewskich z terenu całej Rzeczpospolitej. W przekazanym królowi memoriale, domagano się przyznania mieszczanom praw publicznych oraz zmiany niekorzystnych dla produkcji i handlu ustaw.

Zapuszczenia ustrojowe kraju były tak wielkie, że reform wymagało w zasadzie wszystko – od struktury władzy wykonawczej, przez sejm, sejmiki, wojsko, na dyplomacji kończąc. W oczy uderzał zwłaszcza skostniały i mocno przestarzały system folwarczno – pańszczyźniany na wsiach, który w rękach wielu posesjonatów przyjmował charakter niemal niewolniczy.

W tym przypadku wypada jednak wspomnieć fakt, iż w omawianym okresie, caryca Katarzyna skarżyła się na zbiegostwo rosyjskich chłopów do Polski, co świadczyło o mniejszym ucisku i bardziej przyjaznym traktowaniu włościan w Rzeczpospolitej.

Na Sejmie Wielkim rozpoczynającym obrady w 1788 roku, na ogólną liczbę 177 posłów, wybranych było 39 członków masonerii. Loże przybrały wówczas silnie patriotyczny charakter i stały się miejscem wymiany autentycznie rozwojowej myśli politycznej. Wpływ lóż na kształt reform ustawicznie wzrastał aż do momentu, gdy z czterech głównych twórców Konstytucji 3 Maja, trzech było masonami (Stanisław August Poniatowski, Ignacy Potocki, Scipione Piatolli), a czwarty był na wskroś przeżarty ideałami oświecenia (Hugo Kołłątaj).

Sejm został zawiązany w formie konfederacji co oznaczało, że nie wolno było go zerwać przy pomocy liberum veto. To proste rozwiązanie stosowano niemal od początku rządów Stanisława Augusta, dlatego błędne jest podnoszenie w wielu publikacjach historycznych, że likwidacja fatalnej instytucji w 1791 roku, miała jakiś wyjątkowo doniosły charakter. Wręcz przeciwnie – skasowanie możliwości zerwania sejmu przez pojedynczego posła, miało wówczas znaczenie jedynie symboliczne.

W toku obrad, zawiązywano coraz to nowe spiski i wykluczano opozycyjnych posłów. Część konstytucji przyjmowano w atmosferze zamachu stanu, korzystając z nieobecności frakcji hetmańskiej i magnackiej. Musiało to w oczywisty sposób nastawić oligarchów przeciwko reformom i przyspieszyło wyjazd ich kierownictwa w postaci Branickiego, Rzewuskiego i Potockiego do Petersburga.

W ogólnym zarysie, reformy polegały na definitywnym zniesieniu liberum veto, wolnej elekcji i prawa do konfederacji, wprowadzeniu 100 000 armii, przyznaniu praw politycznych mieszczaństwu, zlikwidowaniu odrębności wojska i skarbu Korony i Litwy, wprowadzeniu trójpodziału władzy i monarchii dziedzicznej. Pozytywne było także pozwolenie na zakup ziemi przez mieszczan oraz zajmowanie się handlem przez szlachtę. Dzięki temu, inicjatywa społeczna została pobudzona, a zablokowany kapitał wprawiono w ruch, napędzając gospodarkę.

Wiele kwestii zawartych w reformujących ustrój ustawach budziło kontrowersje współczesnych, zwłaszcza szlachty. Wprowadzony cenzus majątkowy 100 zł płaconego rocznie podatku dla osób uczestniczących w sejmikach, oznaczał praktyczne odebranie prawa głosu szlachcie gołocie, a przyznanie go bogatemu mieszczaństwu. Była to de facto likwidacja demokracji szlacheckiej i zamienienie jej w oligarchię posesjonatów.

Mimo wszystko był to znaczący krok naprzód, gdyż osoby majętne były z reguły lepiej wykształcone i obyte w świecie, a co za tym idzie bardziej świadome w sprawach gospodarki i polityki.

Kulminacyjnym momentem reformatorskich działań tzw. Sejmu Wielkiego było uchwalenie 3 maja 1791 roku Ustawy Rządowej, traktującej o przyszłym ustoju Polski.

Ogromne problemy sprawiły reformatorom kwestie dziedziczności tronu. O ile przywrócenie monarchii dziedzicznej było słusznym posunięciem, obmyślono przekazanie korony w ręce dynastii saskiej. Motywacja stojąca u podstaw tej decyzji do dziś pozostaje tajemnicą. Oprócz ogromnej niechęci społeczeństwa wobec niemieckich Sasów, istniały też bowiem inne problemy – elektor saski Fryderyk August nie miał syna, a jedynie kilkuletnią córkę.

Nie przeszkadzało to reformatorom, którzy podejrzanie upierając się przy Sasach na tronie, wpadli na pomysły wydania infantki za mąż za królewicza pruskiego Ludwika albo za wnuka Katarzyny II, Konstantego Pawłowicza. W obu przypadkach oznaczało to opanowanie na dłuższy czas tronu polskiego przez Hohenzollernów albo Romanowów. W tym drugim przypadku zresztą niewiele zmieniałoby to sytuację, jaką miało Królestwo Polskie w latach 1815-1830, kiedy to rządzili nim właśnie Konstanty Pawłowicz z bratem Aleksandrem.

Orientacja ówczesnych polskich elit decyzyjnych na Prusy albo Rosję, jasno pokazuje, że tak jak w dobie sejmu repninowskiego, wciąż nie było w Polsce stronnictwa polskiego, które dążyłoby do przekazania tronu któremuś z rodaków, choćby Poniatowskim. Czy książę Józef Poniatowski nie byłby dobrym kandydatem?

Osobną, interesującą kwestię stanowi wydana w połowie maja 1791 roku, a więc niewiele dni po sławetnej konstytucji, „Ustawa dla zgromadzenia przyjaciół konstytucji rządowej” o podtytule Fiat lux. Zgromadzenie na którego czele stał nieoficjalnie Hugo Kołłątaj, miało skupiać najważniejsze osoby w kraju w ramach pozaparlamentarnego klubu dyskusyjnego, gdzie miano debatować nad najważniejszymi sprawami państwa oraz stać na straży przestrzegania, wprowadzonych Konstytucją 3 maja rozwiązań ustrojowych.

Łamało ono w oczywisty sposób, wprowadzony Ustawą Rządową trójpodział władzy i stawało się de facto czwartą, najważniejszą władzą Rzeczpospolitej. Zgromadzenie miało wybitnie wolnomularskie korzenie i charakter a jego posiedzenia odbywały się w siedzibie loży masońskiej „Wielkiego Wschodu Narodowego Polski” w pałacu Radziwiłłów w Warszawie. Znajdujące się we wstępie statutu sformułowanie Fiat lux to nic innego jak tradycyjne masońskie zawołanie „niech się stanie światłość”.

Całkowita jawność i bezczelność działań, jakie wykazywali od maja 1791 roku polscy masoni, w połączeniu ze skalą władzy jaką uzyskali, stawia pod znakiem zapytania prawdziwy cel i sens przeprowadzonych reform.

Na pewno nie ulega wątpliwości fakt, iż Sejm Wielki przyniósł Rzeczpospolitej całkowitą podległość oświeconym koncepcjom masonerii. Zgromadzenie Przyjaciół Konstytucji i jego realna pozycja w strukturze władzy Polski (obok kwestii monarchii realnej), stały się jedną z przyczyn zawiązania konfederacji targowickiej. Świadczą o ym choćby gniewne listy, wymieniane pomiędzy przyszłymi targowiczanami. Oto przykładowy fragment listu opozycyjnego posła Benedykta Hulewicza do Stanisława Szczęsnego Potockiego:

„Ustanowili sobie klopp w Pałacu Radziwiłłowskim, do którego tylko poprzysięgli na Konstytucję wchodzą. Tam z dobranymi arbitrami układają wszystko (…) i z tym idą do izby. Gdybym w izbie rzecz najlepszą proponował, gadał i rozpękł się, na nic się nie przyda”.

Poprzedni wpis z naszego kalendarium dostępny jest tutaj.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!