Felietony Historia

Engelbert Dollfuß – wzór dla Europejczyków

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Engelbert Dollfuß to mało znana Polakom postać historyczna. Warto przypomnieć jego dokonania i bohaterską postawę wobec zakusów Niemców.

W samo południe 25 lipca 1934 r., liczna grupa austriackich nazistów podejmuje próbę puczu, wdzierając się min. do budynku siedziby kanclerza. Znajdują tam niewysokiego człowieka, który rząda od buntowników kapitulacji. W pewnej chwili, esesman Otto Planetta oddaje do niego kilka strzałów, a po kilku godzinach wykrwawiony mężczyzna umiera.
Owym mężczyzną był jeden z najdzielniejszych przywódców XX wieku, wojskowy i kanclerz Engelbert Dollfuß.

Bohater ten urodził się w urokliwej gminie Texingtal w 1892 r., studiował prawo w Wiedniu i ekonomię w Berlinie. W czasie I wś, mimo niskiego wzrostu (155cm!) udało mu się wstąpić do armii, gdzie dzielnie walczył na froncie Włoskim, a w 1918 dostał się do niewoli.
Po wojnie, szybko zaangażował się w politykę, stając się jedną ze znanych postaci Partii Chrześcijańsko-Społecznej, gdzie z racji swojej postury, zyskał przydomek “Millimetternich”, skądinąd słynął z dystansu do swojego wzrostu.

Po porażce w I wś, powstała z rozpadu imperium Austro-Węgrierskiego Austria, znajdowała się w opłakanym stanie.
Przerośnięty Wiedeń, uboga prowincja, zerwane sieci handlowe i zniszczony wojną przemysł, doprowadziły kraj do nędzy i wystawienia na wpływy III Rzeszy, poprzez grupy nazistowskie, dążące do zjednoczenia z Niemcami, oraz ZSRR, poprzez partię socjalistyczną i ruchy robotnicze.

20 maja 1932, dotychczasowy minister rolnictwa, E. Dollfuß, objął stanowisko kanclerza. Gorliwy katolik, antykomunista i wróg nazizmu, widząc szerokie zainteresowanie ruchami totalitarnymi, stworzył własną koncepcję ruchu masowego, mającego na celu zjednoczenie narodu i usunięcie totalitaryzmów z kraju.
W marcu 1933 rozwiązał zupełnie bezużyteczny parlament i zyskał silną, autorytarną władzę, którą sprawował poprzez wydawane dekrety. Już miesiąc wcześniej zdelegalizował socjalistyczną SDAPÖ, następnie, w czerwcu pozbył się Austriackiej filii NSDAP, a we wrześniu tego samego roku, powołał Vaterländische Front (Front Ojczyźniany).

Nowy system, oparty na ideałach narodowo-konserwatywnych, chrześcijańskich, solidarystycznych i korporacyjnych, u podstaw zaprzecza przyszywanej mu dziś łatce “f*szystowskiego”, przede wszystkim z powodu braku pierwiastka totalitarnego.
Natychmiast przystąpiono do reformy wojska, poszerzono współpracę z Benito Mussolinim, a 17 marca 1934 podpisano tzw. protokoły rzymskie, w których Włochy i Węgry zobowiązały się chronić niepodległość Austrii.

W lutym 1934 roku komuniści i socjaliści podjęli próbę puczu; siły rządowe, wsparte przez paramilitarną Heimwehrę starły się z lewicowym Schutzbundem, by po kilku dniach całkowicie stłumić bunt za cenę około 400 zabitych po obu stronach.
Pod koniec lipca, próbę puczu podjęli naziści, zajmując min. rozgłośnię radiową i siedzibę kanclerza, gdzie miała miejsce scena o której pisałem na początku. Dollfuß umiera, jednak pucz się załamuje, a po stanowczej interwencji Włoch, Niemcy rezygnują z pierwszej próby Anschlussu. Na odbywającym się kilka dni później pogrzebie naszego bohatera, zjawiło się około pół miliona osób. Miejsce Engelberta zajął jego bliski współpracownik K. Schuschnig, który jeszcze przez kilka lat próbował zachować niepodległość swojego państwa.

Mimo swoich krótkich rządów, Dollfuß pozostaje jednym z największych bohaterów burzliwych lat 30stych i jednym z symboli narodowego konserwatyzmu. Na tych samych terenach, na których niespełna dwa tysiące lat wcześniej, Rzymskie legiony gromiły Gotów i Germanów, duchowy spadkobierca Rzymu starł się z dwoma barbarzyńskimi plemionami.

Choć jego walka zakończyła się porażką, może pozostać inspiracją dla współczesnych Polaków i Europejczyków. Tak samo jak Austria lat 30stych, jesteśmy wciśnięci między dwa imperializmy: dominujący u nas Jankeski liberalny globalizm i kulawy, rachityczny Putinizm. Idąc za przykładem dzielnego Millimetternicha, bezwzględnie odrzućmy obydwa.

ENGELBERT DOLLFUß – PRESENTE!

Źródło: https://t.me/NowySwit/342

Polecamy również: Angielscy lewacy domagają się likwidacji słów związanych z kolorem czarnym

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!