Czy żyjemy w niepodległym i suwerennym państwie?

Odpowiedzią na to pytanie są bezpośrednie wypowiedzi i deklaracje, jakie w imieniu państwa polskiego składają przedstawiciele władzy. Analizując ich treść trzeba przyznać, że niestety nie. Czy jednak takie osoby odpowiedzą za swoje czyny przed Trybunałem Stanu za zdradę Ojczyzny, czy też należąc do kasty polityków są ponad prawem, do którego przestrzegania zmuszani są zwykli Polacy, harujący na całe administracyjne Bizancjum?

W treści przysięgi składanej przez prezydenta Polski można przeczytać:

(…) uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji, będę strzegł niezłomnie godności Narodu, niepodległości i bezpieczeństwa Państwa, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem[1].

Natomiast w słowach przysięgi ministrów można usłyszeć:

(…) uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji i innym prawom Rzeczypospolitej Polskiej, a dobro Ojczyzny oraz pomyślność obywateli będą dla mnie zawsze najwyższym nakazem[2]. Tyle jeśli chodzi o słowa, czyny jednak świadczą zupełnie o czymś innym, chyba, że osoby składające powyższe przysięgi wspominając o dobru Ojczyzny, pomyślności obywateli mają w rzeczywistości na myśli inne nacje niż Polaków.

W ostatnich tygodniach Polacy dowiadywali się ku powszechnemu zdziwieniu, że paliwo jednak nie będzie po 5 złotych i 19 groszy, pomimo obietnic przedwyborczych Donalda Tuska[3]. Z kolei dobrowolny ZUS będący deklaracją liderów Trzeciej Drogi Władysława Kosiniak-Kamysza (PSL) i Szymona Hołowni (Polska 2050)[4] jest niemożliwy do zrealizowania, a przedsiębiorcy co najwyżej mogą liczyć na „wakacje” od składek.

Dodatkowo dzięki wiceminister edukacji Joannie Mucha Polacy będą łożyć ze swoich podatków na wychowanie w polskich placówkach edukacyjnych ukraińskie dzieci, zgodnie z “ukraińskim komponentem”, gdzie szowinistyczne bandy OUN-UPA odpowiedzialne za ludobójstwo na Żydach i Polakach przedstawione są jako wielcy bohaterowie.

Chciałoby się rzec, że polskie ofiary tych zwyrodnialców przewracają się w grobie, jednak nic takiego się nie stanie bo do dzisiaj „słudzy narodu ukraińskiego” nie wymusili godnego pochówku naszych rodaków, ginących tylko za to, że byli Polakami.

Powyższe przykłady są tylko znikomą częścią upodlenia do jakiego doprowadzili się Polacy. W tym miejscu warto zadać pytanie: co zostało z tego dumnego niegdyś Narodu? Bo skoro potrafił przetrwać bez państwowości wierny swoim wartościom, to dlaczego obecna Polska to tak jakby państwowość bez Narodu? Bez wspólnych bohaterów, bez idei jednoczących wszystkich nieżalenie od poglądów politycznych. Dlaczego ci, któzy zowią się Polakami pozwalają obcym oficjalnie pomiatać swoją historią, a nawet przyszłością swoich dzieci?

Jak inaczej niz zdradą, nazwać pomysł Andrzeja Dudy, który po 9. szczycie Inicjatywy Trójmorza stwierdził, że ma nadzieję, że rząd Donalda Tuska podpisze umowę, która obligowałaby nasz kraj do przekazania określonego PKB na wsparcie wojskowe dla ukraińskiego wojska, w którym honorowani są ludobójcy Polaków[5]?

Przykłady te jasno pokazują jak bardzo politycy pierwszych stron gazet gardzą zwykłymi Polakami, widząc w nich tylko roboli mających harować na ich zachcianki i przerośnięte ambicje, a w wypadku sprowokowania konfliktu wojennego, mających spełnić rolę mięsa armatniego.

Pomimo rzekomych różnic, jakie ukazywane są w mediach głównego nurtu pomiędzy prezydentem wywodzącym się z obozu PiS-u, a obecnym rządem, w kwestiach rodzimego podwórka na arenie międzynarodowej oba rzekomo wrogie ugrupowania wspólnie realizują politykę upodlenia wobec Kijowa, Waszyngtonu i Tel-Avivu kosztem Polaków.

Jeśli zwykły Polak nie może liczyć na podniesienie kwoty wolnej od podatków w związku z ciężką sytuacją finansową, a czekają go kolejne podwyżki podatków, natomiast bezrefleksyjnie z tego samego budżetu idą kolejne dotacje dla Ukrainy, to czy to nie jest zdrada dyplomatyczna w wykonaniu osób sprawujących władzę w Warszawie?

Czy kolejne obciążenia finansowe dla polskich rodzin to sposób na drogę do pomyślności polskich obywateli i dobra Polski? Czy wychowywanie za pieniądze Polaków zastępów młodych wrogo ideologicznie nastawionych przedstawicieli sąsiedniego państwa to nie prosta droga do powtórki z Wołynia? Czy nie lepiej zapobiegać, niż leczyć?

Źródła:

[1]https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/konstytucja-rzeczypospolitej-polskiej-16798613/art-130

[2]https://arslege.pl/przysiega-czlonkow-rady-ministrow/k15/a5386/

[3]https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/donald-tusk-o-benzynie-za-5-zl-wskazal-na-ceny-ropy/neqxzlw

[4]https://www.gazetaprawna.pl/firma-i-prawo/artykuly/9330618,dobrowolny-zus-dla-przedsiebiorcow-od-2024-r-te-ugrupowania-chca-go.html

[5]https://kresy.pl/wydarzenia/polska-bedzie-przekazywac-ukrainie-staly-procent-pkb-prezydent-rzad-te-umowe-zawrze/ ; https://kresy.pl/wydarzenia/bezpieczenstwo-i-obrona/ukrainscy-zolnierze-chca-aby-ich-jednostka-nosila-imie-szuchewycza-video/; https://kresy.pl/wydarzenia/ukrainski-oddzial-wprowadzil-odznaczenia-wzorowane-na-nazistowskiej-symbolice-ss-dirlewanger/

Polecamy również: Polska deportowała trzech ukraińskich przestępców

Udostępnij na FB

Tweet

Obserwuj nas

Zapisz

Wspieraj niezależne wydawnictwo:

Rzeczypospolita przyjaciół?