Wiadomości

Zabójca Roberta F. Kennedy’ego wyjdzie na wolność?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dwuosobowy panel doradczy poparł w piątek warunkowe zwolnienie z więzienia 77-letniego Sirhana Sirhana, skazanego za zabójstwo w 1968 roku senatora i kandydata na prezydenta USA Roberta F. Kennedy’ego (RFK).

Po 90-dniowym dochodzeniu władze Stanów Zjednoczonych nadal są w punkcie wyjścia: wirus SARS-CoV-2 naturalnie “przeskoczył” ze zwierząt na ludzi albo wyciekł z laboratorium w Wuhanie. Według podsumowania opublikowanego przez biuro Dyrektora Wywiadu Narodowego obie teorie są wiarygodne.

Jak podkreślono, przeszkodą w badaniach jest brak wystarczającej współpracy ze stroną chińską. “Światowa społeczność naukowa nie dysponuje próbkami klinicznymi ani danymi epidemiologicznymi z pierwszych tygodni pandemii” – przekazano w dokumencie.

Decyzja zapadła na 16. z kolei przesłuchaniu poświęconemu tej sprawie. Poparło ją także dwóch synów Kennedy’ego. Prokuratura nie sprzeciwiła się warunkowemu zwolnieniu Sirhana z więzienia.

– Orzeczenie dwuosobowego panelu (…) rozpatrzy w ciągu najbliższych 90 dni kalifornijska komisja ds. zwolnień warunkowych. Następnie jej postanowienie zostanie przesłane do gubernatora stanu Kalifornia. Będzie on miał 30 dni na podjęcie decyzji o warunkowym zwolnieniu, jego cofnięciu lub wprowadzeniu zmian – wyjaśniła agencja AP.

Douglas Kennedy, który był małym dzieckiem, kiedy jego ojciec został zastrzelony w 1968 roku, że był poruszony skruchą Sirhana. Jego zdaniem zabójca powinien zostać zwolniony, jeśli nie stanowi zagrożenia dla innych.

– Jestem poruszony, że mogę zobaczyć pana Sirhana twarzą w twarz. (…) Żyłem w taki czy inny sposób w strachu przed nim. Jestem wdzięczny, że dziś mogę go zobaczyć jako człowieka godnego współczucia i miłości – zapewniał.

Nowojorski senator i brat prezydenta Johna F. Kennedy’ego, zabitego w roku 1963, był kandydatem Demokratów do Białego Domu. Zginął 6 czerwca 1968 roku w hotelu “Ambassador” w Los Angeles. Nastąpiło to chwilę po jego wystąpieniu fetującym zwycięstwo w kalifornijskich demokratycznych prawyborach.

Sirhan twierdził, że tego nie pamięta, co tłumaczył zamroczeniem alkoholowym. Ten urodzony w Jerozolimie Palestyńczyk przyznał, że był zły na Kennedy’ego za jego poparcie dla Izraela.

Zabójca Roberta F. Kennedy’ego został w 1969 roku skazany na karę śmierci. Wyrok został zamieniony na dożywocie, gdy w roku 1972 roku Sąd Najwyższy Kalifornii na kilka miesięcy zniósł karę śmierci. Spędził on już w więzieniu 53 lata.

Sirhan zapewnia, że nauczył się kontrolować swój gniew i że będzie “dążył do życia w pokoju i niestosowania przemocy”. Dodaje, że jest za stary, aby angażować się w konflikt na Bliskim Wschodzie.

Niektórzy członkowie rodziny Kennedy’ego, funkcjonariusze organów ścigania z Los Angeles, a także przedstawiciele opinii publicznej wystosowali listy sprzeciwiające się uwolnieniu Sirhana.

/niezalezna.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!