Felietony

Wojna w Afganistanie kończy się spektakularną klęską NATO

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Po blisko dwudziestu latach wojska NATO wycofują się z Afganistanu. Talibowie triumfują. Żołnierze afgańskich sił rządowych, szkoleni przez instruktorów z państw NATO i wyposażeni w amerykański sprzęt wojskowy, masowo się poddają względnie przechodzą na stronę tych, z którymi mieli walczyć.

Jeszcze utrzymują się w Kandaharze, choć Talibowie są już na jego przedmieściach, w Mazar-i Szarif (tu sytuacja jest podobna), a także w stołecznym Kabulu (Talibowie są w odległości kilku kilometrów od jego granic) oraz w Heracie i innych izolowanych ośrodkach. Wciąż jeszcze w rękach sił rządowych znajduje się sporych rozmiarów obszar w centralnej części kraju. Trudno jednak mieć wątpliwości, że w nieodległej przyszłości wszystkie kontrolowane dziś przez siły rządowe ośrodki znajdą się pod kontrolą Talibów. Każdego dnia bowiem stan posiadania tych ostatnich zwiększa się o kilka-kilkanaście dystryktów (powiatów)…

Tylko dzisiaj poddały się Talibom bądź przeszły na ich stronę tysiące żołnierzy afgańskich sił rządowych w różnych punktach kraju, o czym świadczą nie tylko wypowiedzi przedstawicieli Talibów, ale także udostępniane w sieci zdjęcia i filmy.

Podczas gdy w Europie i w USA wydarzenia te nie budzą należnego im zainteresowania, w krajach muzułmańskich śledzone są z ogromną uwagą, utwierdzając tamtejszą ludność w przekonaniu, że NATO jest papierowym tygrysem. Amerykanie i ich europejscy sojusznicy postrzegani są jako ludzie zdemoralizowani i słabi, których – pomimo przewagi technicznej – są oni w stanie pokonać. Źle to rokuje na przyszłość…

Zresztą zobaczmy, co się tam działo w ostatnich kilkunastu godzinach:

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!