Europa Wiadomości

Według danych Europolu zagrożenie atakiem terrorystycznym ze strony lewicy jest pięciokrotnie większe niż ze strony skrajnej prawicy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kto jest w mediach, szczególnie zachodnich, przedstawiany jak wróg publiczny numer jeden? Oczywiście: skrajna prawica. Za każdym rogiem, i za co drugim śmietnikiem czyha na obywateli faszysta z karabinem – tak przynajmniej może wywnioskować przeciętny Smith czy Kowalski z informacji, które dostarcza mu główny medialny ściek. Prawda jest jednak inna.

Europol przedstawił alarmujący raport, który może okazać się niewygodny dla lewicowych działaczy pokroju Zandberga czy Biedronia. Wynika z niego, iż zagrożenie atakiem terrorystycznym ze strony lewicy jest pięciokrotnie większe niż ze strony skrajnej prawicy.

Dane te oparte są o to, czego lewicowi działacze nie lubią najbardziej: o fakty. By przewidzieć przyszłość najlepiej jest oddać głos zdarzeniom z przeszłości, a te mówią same za siebie: W 2017 roku najwięcej zamachów terrorystycznych dokonali (tu nie będzie wielkiego zaskoczenia) islamiści, były to aż 33 zamachy; drugie miejsce zajmuje lewica, która jest odpowiedzialna za aż 24 zamachy (ile z nich było szeroko komentowanych w mediach?), skrajna prawica jest dopiero na trzecim miejscu, a i wynik w porównaniu do lewicowych terrorystów ma raczej liczy – prawicowcy odpowiadają jedynie za 5 zamachów.

To są dane. Suche fakty. Taka jest po prostu prawda. Można jednak łatwo przewidzieć, że w żaden sposób nie zmieni to tego jak prawicowcy różnych nurtów: patrioci, konserwatyści, koliberałowie czy nacjonaliści będą dalej przedstawiani w prasie i telewizji. Należy jednak rozróżniać prawdę od propagandy i poszukiwać rzetelnych źródeł informacji.

Co wy na to? Piszcie w komentarzach.

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!