Polska Wiadomości

Waszczykowski o wydarzeniach na Białorusi

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Klucze do dalszej współpracy Białorusi z Unią Europejską i z Polską leżą w Mińsku w tej chwili. To od nich zależy. Oczywiście jeśli oni wycofają się z tych represji – a pewne sygnały mamy, że chcą – to wrócimy do rozmowy – mówił w „Jeden na jeden” minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

Na pytanie „czy Polska nie zgrzeszyła naiwnością wobec Łukaszenki” Waszczykowski odpowiedział, że „to była koncepcja całej Unii Europejskiej”.

Tak na marginesie warto zauważyć, że w ten sposób dał on do zrozumienia, że Polska nie prowadzi samodzielnej polityki zagranicznej, a jedynie wykonuje polecenia Berlina i Brukseli, co z pewnością musi niepokoić. Wróćmy jednak do tego, co mówił on w programie „Jeden na jeden”:

– Łukaszenka w ubiegłym roku dał wiele przykładów, sygnałów otwartości, gotowości do odwilży politycznej – powiedział minister.

– Uznaliśmy, że należy skorzystać z tej otwartości i sprawdzić – dodał.

Zdaniem Waszczykowskiego „ubiegły rok przyniósł wiele rozwiązań pozytywnych między Polską a Białorusią”, między innymi otwarcie gospodarcze oraz na współpracę w dziedzinie edukacji.

– Białorusini otworzyli się też na współpracę historyczną, przekazali pewne dokumenty, na przykład z czasów II wojny światowej – dodał.

Stwierdził też, że cała Unia Europejska skorzystała z odwilży w ubiegłym roku na Białorusi.

Waszczykowski zaznaczył, że MSZ wydało komunikat w sprawie represji na Białorusi, dając wyraz dezaprobacie. Na zarzut, że komunikat jest „bardzo łagodny”, Waszczykowski odpowiedział, że również Unia Europejska wydała łagodny komunikat, bo wszyscy „dają Łukaszence szansę, aby wrócił na tę drogę”.

– Jeśli nastąpi eskalacja represji, będziemy tę politykę korygować, natomiast trzeba było skorzystać z tej odwilży, tej otwartości – powtórzył Waszczykowski.

– Pewien uzysk pozytywny mamy – dodał. – Klucze do dalszej współpracy z Unią Europejską i z Polską leżą w Mińsku w tej chwili. To od nich zależy. Oczywiście jeśli oni wycofają się z tych represji – a pewne sygnały mamy, że chcą, na przykład uwięziona Polka kilka dni temu została uwolniona – to wrócimy do rozmowy, do współpracy – ocenił minister spraw zagranicznych.

– Jeśli eskalacja nastąpi, to wycofamy się z tej współpracy – zastrzegł.

Czytaj też:

 

Czy konsekwencją ostatnich wydarzeń na Białorusi będzie zbliżenie białorusko – rosyjskie?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!