Europa Wiadomości

Walia: Studentka odebrała sobie życie w wyniku pomyłki uczelni

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak donosi portal msn.com uczelnia przekazała studentce, że nie zdała egzaminu poprawkowego. 21-latka, po otrzymaniu maila z niepomyślną wiadomością, odebrała sobie życie. Jak się później okazało, doszło do strasznego błędu.

Studentka Mared Foulkes popełniła samobójstwo po tym, jak przez pomyłkę uczelnia poinformowała ją, że nie zdała egzaminu i nie zaliczy w związku z tym trzeciego roku studiów.

21-letnia Mared Foulkes pochodziła z małej miejscowości Menain Brige w północno-zachodniej Walii. Studiowała farmację na Uniwersytecie Cardiff. Pod koniec ostatniego semestru musiała podejść do egzaminu poprawkowego.

8 lipca 2020 r. kobieta otrzymała na elektroniczną skrzynkę pocztową wiadomość od swojej uczelni, że nie udało jej się zaliczyć egzaminu poprawkowego. Na wieść o tym 21-latka odebrała sobie życie, skacząc z pobliskiego mostu.

Śledcza Katie Sutherland, komentując sprawę, przekazała, że ​​system Uniwersytetu Cardiff dotyczący informowania studentów o wynikach może być mylący. Sutherland zwróciła się do władz uczelni z prośbą o dokonanie usprawnień oraz apelem o wsparcie studentów ze strony ich opiekunów.

Rodzice tragicznie zmarłej studentki, Iona i Glyngwn Foulkes, są zdruzgotani. – Zostają nam wspomnienia w albumach fotograficznych, wspomnienia jej dobroci i innych wspaniałych cech, jej gestów i wszystkiego, co dała naszej rodzinie, bratu i przyjaciołom – powiedzieli załamani rodzice. – Rodzice nie powinni przejeżdżać obok grobu córki w drodze do i z pracy. Uczymy się żyć bez Mared, ale zadanie jest bolesne – dodali.

W okresie między studiami Foulkes pracowała w aptece w miejscowości Caernarfon. Pracownicy, którzy mieli z nią kontakt, opisują ją jako „uroczą, uprzejmą i pracowitą”.

Kobieta kontynuowała studia i pracowała głównie w domu podczas pandemii COVID-19. W maju 2020 r. zmarła babcia Maried. Studentka była mocno podłamana w tym okresie. Do sytuacji rodzinnej doszedł kłopot na uczelni.

Matka 21-latki zeznając w sprawie, przekazała, że Mared nie powiedziała nic o swoim wyniku egzaminu w dniu, w którym otrzymała maila. – Dopiero potem spojrzeliśmy na jej telefon i zobaczyliśmy, że wysłała SMS-a do przyjaciela. „Napisałam bzdury” – brzmiała treść wiadomości.

– Tego wieczoru Mared powiedziała, że ​​jedzie do Tesco po kilka rzeczy i zapytała, czy czegoś potrzebuję. Potem wzięła kluczyki do samochodu i wyszła – relacjonuje matka studentki. – Mared otrzymała wiadomość, że nie zdała, a później powiedziano nam, że to była pomyłka. Wszystkie jej marzenia i aspiracje skończyły się tym mailem – tłumaczy Iona zachowanie córki.

Prof. Mark Gumbleton, kierownik katedry farmacji na Uniwersytecie Cardiff, powiedział, że studentka Foulkes przystąpiła 26 marca do egzaminu praktycznego, w ramach przedmiotu o nazwie nauki o formułowaniu. Próba się nie powiodła, ale do kolejnej przystąpiła w dniu 24 kwietnia – wówczas zdała, ale mail ze strony uczelni nie uwzględniał ponownego testu.

– Zawsze trzeba się uczyć. Działaliśmy zgodnie z przepisami, ale musimy przejść w kierunku prostszego systemu ratyfikacji ocen. Wyzwaniem jest uniknięcie sytuacji, w której tworzymy zamieszanie. Wierzę, że uniwersytet przygląda się temu i nastąpią zmiany – skomentował prof. Gumbleton.

Źródło: msn.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!