Polska Wiadomości

W PO doszło do buntu przeciwko Borysowi Budce

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

To pierwsza tak otwarta próba pozbycia się Borysa Budki ze stanowiska. W Platformie Obywatelskiej krąży formalny apel wzywający przewodniczącego partii do rezygnacji – opisuje „Wprost”. Rozmówca portalu tygodnika wyjaśnia, że akcja jest organizowana przez Andrzeja Halickiego, a inspirowana przez byłego szefa PO Grzegorza Schetynę. „Planem minimum jest zachwianie łódką, a planem maximum wymiana szefa Platformy” – czytamy.

– Andrzej Halicki tuż pod nosem Marcina Kierwińskiego organizuje akcję zbierania podpisów pod apelem o usunięcie ze stanowiska Borysa Budki. Dokument dostali nawet ludzie Kierwińskiego. Byli przerażeni, że sytuacja zaszła aż tak daleko. Boją się, że Budka dowie się, że przyszli do nich ludzie od Schetyny i namawiali do poparcia apelu o jego usunięcie z funkcji – mówi informator Wprost.

Powodem rozgoryczenia „ludzi poprzedniego zarządu” jest ich marginalizacja i pozbawienie dawnych wpływów. Akcja buntowników trafiła jednak na „podatny grunt” – opisuje portal – wskazując na dołujące sondaże i odpływ kolejnych parlamentarzystów PO do partii Szymona Hołowni.

Inspiratorem buntu ma być były szef partii Grzegorz Schetyna, którego Budka zastąpił na stanowisku w styczniu 2020 roku. „Ustaliliśmy, że apel o usunięcie Borysa Budki ze stanowiska przewodniczącego Platformy Obywatelskiej jest próbą wywarcia presji na niesprawdzającym się w roli lidera. Chodzi o to, żeby sam zainteresowany, widząc niezadowolenie w partii, podał się do dymisji” – podaje Wprost.

Drugim scenariuszem, o którym mówi informator portalu, ma być doprowadzenie do nowych wyborów na przewodniczącego na początku 2022 roku.

Innym powodem trudnej sytuacji w partii jest podbieranie przez Hołownię nie tylko parlamentarzystów, ale także warszawskich radnych PO. Sposobem na pokonanie lidera Polski 2050 miałby być prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Jest jednak inny problem.

– Trzaskowski świetnie wypada w sondażach, ale nie jest specjalistą od twardych rządów i porządków. Zagrzebał się w zarządzaniu Warszawą tak mocno, że dwa razy zastanowi się nad tym, czy na pewno ma zdrowie do zarządzania całą partią – konstatuje jeden z przedstawicieli PO.

Czy obecny szef PO ma się czego bać?

Źródło: tvp.info

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!