Wiadomości

Rząd Libii przyjął ofertę Turcji w sprawie pomocy wojskowej

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Rząd Libii przyjął propozycję wsparcia wojskowego i logistycznego ze strony Turcji celem odparcia ofensywy prowadzonej przez siły Libijskiej Armii Narodowej feldmarszałka Chalify Haftara – donosi Al Jazeera.

„Otrzymujemy informacje ze źródeł z GNA w Trypolisie, iż odbyło się bardzo ważne spotkanie urzędników rządowych i dowódców wojskowych zaangażowanych w obronę stolicy przed siłami Haftara” – informuje korespondent telewizji Al Jazeera w stolicy Libii Mahmoud Abdelwahed.

„Mówią, że właśnie wprowadzają w życie protokół ustaleń, który został podpisany przez uznawanego przez ONZ premiera Faiza as-Saradża z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem mającym na celu nawiązanie współpracy wojskowej i w dziedzinie bezpieczeństwa” – dodał Abdelwahed.

Jak donosi turecka agencja Anadolu, Rząd Porozumienia Narodowego (GNA) poinformował w wydanym oświadczeniu, że odbyło nadzwyczajne spotkanie z dowódcami wojskowymi w sprawie odparcia ofensywy sił wschodnio-libijskich pod dowództwem Chalify Haftara na stolicę kraju, Trypolis.

Libijska sieć informacyjna nadająca z Trypolisu dodała, że ​​GNA poprosi o wsparcie wojskowe USA, Wielką Brytanię i Włochy.

27 listopada Ankara i Trypolis osiągnęły dwa odrębne protokoły ustaleń (MoU), jeden w sprawie współpracy wojskowej, a drugi w sprawie granic morskich krajów wschodniej części Morza Śródziemnego.

Po zawarciu umowy o współpracy wojskowej prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział, że Ankara może rozważyć wysłanie wojsk do Libii, jeśli rząd Libii złoży taki wniosek.

Przypomnijmy, że 75-letni Chalifa Haftar, były generał armii Kaddafiego, który później dołączył do buntu przeciwko niemu, początkowo kontrolował wschodnią część kraju, przede wszystkim wybrzeże, z głównym ośrodkiem w Bengazi. Na początku tego roku przejął kontrolę nad bogatą w ropę pustynią na południu kraju, a 4 kwietnia ruszył ze swymi wojskami na Trypolis, pozostający pod kontrolą rządu, na którego czele stoi Faiz Saradż. Wiosenna ofensywa wojsk Haftara została jednak zatrzymana, przy czym istotną rolę w jej powstrzymaniu odegrały wprowadzone do walki tureckie drony uderzeniowe.

12 grudnia dowódca Libijskiej Armii Narodowej (LNA) feldmarszałek Chalifa Haftar w przemówieniu nadawanym przez telewizję Al Arabiya wezwał swoje siły do podjęcia rozstrzygającego natarcia na centrum Trypolisu, dodając, że będzie to „ostateczna bitwa” o stolicę.

„Dzięki naszej armii narodowej odzyskujemy Libię ze szponów terrorystów i zdrajców… Dziś ogłaszamy decydującą bitwę i zbliżamy się do serca stolicy, aby zerwać łańcuchy i uwolnić więźniów” – powiedział Haftar w telewizyjnym przemówieniu dla Libijczyków.

Siły Haftara poinformowały o sukcesach w dzielnicach Salah ad-Din i al-Saidiyya na południowych przedmieściach Trypolisu i Jarmuk w zachodniej części miasta. W szczególności ustanowiły one kontrolę nad dzielnicą Kobri al-Zahra po tym, jak opuściły go siły Rządu Porozumienia Narodowego (GNA).

W toczącej się wojnie Turcja konsekwentnie wspiera rząd w Trypolisie (GNA), a Rosja, Egipt i Arabia Saudyjska wspierają armię Chalify Haftara (LNA). 9 grudnia prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział w państwowej tureckiej telewizji TRT, iż Turcja jest gotowa do wysłania swych wojsk do Libii. Wcześniej rząd turecki zawarł z władzami libijskimi, kontrolującymi obecnie jedynie Trypolis, Syrtę, Misratę oraz niewielkie terytorium w rejonie tych miast, dwie umowy – jedną, która dotyczy granicy morskiej, co wywołało gwałtowne protesty Grecji i Cypru, i drugą – o współpracy wojskowej.

Umowa turecko-libijska wejdzie w życie z chwilą ratyfikowania jej przez turecki parlament. Obejmuje ona między innymi zwiększenie współpracy w zakresie wymiany personelu, materiałów, sprzętu, doradztwa i doświadczenia między obiema stronami, a także utworzenie przez Turcję sił szybkiego reagowania celem wsparcia policji i wojska Libii oraz ścisłą współpracę w dziedzinie wywiadu i przemysłu obronnego.

Parlament turecki ma się zająć ratyfikacją paktu w sobotę, co oznacza, że niedługo potem możemy spodziewać się wielkiej operacji militarnej tureckiej armii w Libii, przez którą to – o czym warto pamiętać – biegnie główny szlak migracyjny z Afryki do Europy. Libia jest też krajem graniczącym z Nigrem i Czadem, gdzie coraz śmielej poczynają sobie dżihadyści islamscy, a Turcja w całej tej układance może odegrać trudną do przecenienia rolę…

Czytaj też:

Ambasador libijski w Ankarze wierzy, że tureckie wojsko, niczym w roku 1551, wkroczy do Trypolisu

Napięcie w rejonie basenu Morza Śródziemnego rośnie z każdym dniem, przy czym wydaje się, że Grecja, Egipt, Cypr i Izrael współpracują ze sobą, a ich współpraca skierowana jest przeciwko Turcji. A co zrobi Rosja?

Czytaj też:

Rośnie napięcie we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!