Felietony

Rośnie napięcie między Iranem i Azerbejdżanem

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wzrostowi napięcia w północnej Syrii, gdzie raz za razem dochodzi do incydentów zbrojnych, w czym aktywny udział biorą wojska tureckie i rosyjskie (które to jednak siebie nawzajem oszczędzają, przynajmniej na razie), towarzyszy rosnący niepokój o to, co zdarzyć się może na Południowym Kaukazie…

Z jednej strony mamy tam do czynienia ze zbrojnymi utarczkami pomiędzy żołnierzami Armenii i Azerbejdżanu, z drugiej zaś obserwujemy rosnące zaangażowanie w to, co się tam dzieje, Rosji i Iranu (po stronie Armenii) oraz Turcji i krajów tureckich Azji Środkowej (po stronie Azerbejdżanu).

W ostatnich dniach żołnierze azerbejdżańscy zatrzymali ruch irańskich ciężarówek zdążających do kontrolowanej przez Ormian części Górskiego Karabachu. Iran ostro zaprotestował też przeciwko wspólnym ćwiczeniom wojskowym turecko-azerbejdżańskim, które częściowo odbywają się na Morzu Kaspijskim.

Władze Iranu stoją na stanowisku, że na Morzu Kaspijskim nie mają prawa pojawić się żołnierze spoza tych państw, które do niego przylegają. Rzecznik irańskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych stwierdził, że pojawienie się tureckiego personelu wojskowego na Morzu Kaspijskim jest nielegalne

Równocześnie do regionów leżących na południe od rzeki Araks, wzdłuż której biegnie granica irańsko-azerbejdżańska, zaczęły kierować się kolumny wojskowe Strażników Rewolucji Islamskiej, które mają tam przeprowadzić ćwiczenia wojskowe.

Ustanowienie przez Azerbejdżan punktu kontrolnego (w jego granicach) na drodze Kafan-Gorus, z której korzystają irańskie ciężarówki zdążające do Górskiego Karabachu, rozzłościło władze Iranu. W nawiązaniu do rozpoczynających się irańskich ćwiczeń wojskowych przy granicy z Azerbejdżanem oraz napięć w relacjach irańsko-azerbejdżańskich Hassan Ameli, przedstawiciel Aliego Chameneiego, najwyższego przywódcy Iranu, w ostanie Ardabil, w piątkowych kazaniach zagroził Azerbejdżanowi, by „nie bawił się ogonem lwa”.

Słowa te wywołały żywe reakcje, tym bardziej że przytłaczająca większość mieszkańców leżącego w Południowym Azerbejdżanie ostanu Ardabil stanowią Turcy.


Iran wysyła ciężki sprzęt wojskowy w rejon granicy z Azerbejdżanem

W tym kontekście pozwolę sobie przypomnieć mój artykuł sprzed pięciu miesięcy:

Persowie straszą azerbejdżańskim imperializmem

Wojciech Kempa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!