Polska Wiadomości

Premierostwo dla Kosiniaka-Kamysza oraz widmo prezydentury? Oto oferta PiS dla PSL

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

We wtorek PKW podała wyniki wyborów do Sejmu po przeliczeniu 100 proc. głosów. Po przeliczeniu tych wyników na mandaty okazało się, że wprawdzie PiS wygrało wybory, jednak nie będzie w stanie utworzyć samodzielnego rządu. Trwają poszukiwania koalicjantów.

Premierostwo dla Kosiniaka-Kamysza oraz widmo prezydentury? PiS nie  dysponuje większością 231 mandatów, niezbędnych do samodzielnego rządzenia. Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga i Lewica mają razem 248 reprezentantów w Sejmie, co oznacza, że najprawdopodobniej to właśnie oni uformują nowy rząd. Wszystkie trzy formacje deklarują chęć wstąpienia do takiej koalicji. Partia Jarosława Kaczyńskiego nie rezygnuje jednak z próby utworzenia własnego gabinetu. Wygląda na to, że tonący brzytwy się chwyta.

–Podejmę się rozmów z posłami PSL – zapowiedział minister rolnictwa Robert Telus w rozmowie z “Super Expressem”. Jednocześnie według informatora Onetu w PiS, lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz ma dostać propozycję objęcia funkcji premiera.

–O wspólnych rządach z PiS nie ma mowy – zarzeka się jednak oficjalnie szef PSL.

Politycy PSL zaprzeczają, aby ludzie z PiS podejmowali z nimi realne negocjacje. Podkreślają, że żadnej współpracy nie będzie.

–Możliwe, że nasi renegaci, czyli ci, którzy kiedyś odeszli od nas do PiS, próbują coś załatwiać “od dołu”. I może to mogło być w jakiś sposób skuteczne kilka lat temu. Ale przez ten czas wszystko się zmieniło. Ludzie pamiętają, jak oni chcieli nas zniszczyć, chcieli podbierać nam ludzi, życzyli nam politycznej śmierci – mówi Onetowi jeden z polityków dawnego ZSL.

“Oferta dla PSL ma być bardzo hojna. Władysław Kosiniak-Kamysz miałby zostać premierem, jego partyjni koledzy mieliby objąć może nawet połowę ministerstw, a nominaci stronnictwa mogliby zasiąść w zarządach kluczowych spółek Skarbu Państwa. W PiS krąży nawet scenariusz, w którym oferta zawierałaby możliwość poparcia prezesa PSL w wyborach prezydenckich w 2025 r.” – czytamy.

Onet twierdzi też, że Władysław Kosiniak-Kamysz nie pójdzie na układ z PiS, a PSL już planuje, które resorty, w rządzie z KO oraz Lewicą, obejmie. “Ludowcy chcieliby wziąć odpowiedzialność za kilka resortów. Interesuje ich rolnictwo, gospodarka, energetyka i bezpieczeństwo” – czytamy.

NASZ KOMENTARZ: Jak widać, trwają dyzmokratyczne targi i sprzedawanie konkretnych stanowisk i ministerstw w zamian za poparcie. Tak właśnie wygląda prawdziwa twarz dyzmokracji, w której interes Polski odchodzi zawsze na daleki plan.

Polecamy również: Naukowcy zszokowani zawartością zastrzyków mRNA na COVID

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!