Dziś dla Państwa, w kolejnej odsłonie cyklu o poległych marynarzach w czasie II wojny światowej pochodzących ze wschodnich województw II RP, pragniemy zaprezentować osoby z terenu powiatu grodzieńskiego. W roku 1931 obszar ten zamieszkany był przez 213,1 tys. osób (48 osób przypadało na jeden km2)[1]. Z tego, oddalonego od wód Bałtyku, obszaru pojawiła się grupa osób, która stanęła w okresie II wojny światowej do obrony polskiej suwerenności w ramach działalności PMW i w tej służbie poniosła żołnierską śmierć.
Los trójki z tych marynarzy związany jest z polskim okrętem ORP Orkan. Okręt ten został przekazany polskiej marynarce wojennej w listopadzie 1942 roku. Prawie połowa nowo obsadzonego polskiego okrętu nigdy wcześniej nie miała doświadczenia morskiego, co przełożyło się na przedłużenie okresu przygotowania do działań bojowych. Pomimo tego, już od stycznia 1943 roku wszedł on w skład okrętów eskorty płynących do Murmańska. Realizując zadania odsłon konwojów, staczał on liczne pojedynki z samolotami wroga i okrętami podwodnymi. W czasie swojej służby w ramach PMW dostąpił zaszczytu przewiezienia trumny naczelnego wodza Władysława Sikorskiego z Gibraltaru.
W czasie jednego ze swoich zadań 8 października 1943 roku, podczas konwojowania kolejnego transportu, okręt został zatopiony przez niemiecki okręt podwodny. Uderzenie torpedy doprowadziło do wybuchu amunicji i zbiorników paliwa, co było skutkiem śmierci większości załogi. Wśród polskiego personelu poległo łącznie 178 marynarzy. W tym gronie znalazła się również trójka osób pochodzących z powiatu grodzieńskiego. Najmłodszy z tego grona miał być 23-letni marynarz Jan Milkonowicz (ur. 11.11.1920r.). Urodził się on w miejscowości Jeziory, znajdującej się 27 km na wschód od Grodna. Kolejną ofiarą tego zatopienia był marynarz Jan Cierebiej. Urodził się on w miejscowości Zapórnie 22 czerwca 1919 roku. Ostatnim z tego grona był marynarz Edward Rapiejko. Urodził się 25 października 1912 roku (Inne źródła podają: 1909 r.) w Grodnie. Prawdopodobnie został zesłany w głąb Związku Sowieckiego w czerwcu 1941 roku. Po wyjściu z Armią Polską pod dowództwem generała Władysława Andersa ze Związku Sowieckiego znalazł się w grupie skierowanej na uzupełnienie personelu polskiej marynarki wojennej.
Ostatnim mieszkańcem powiatu grodzieńskiego, który poległ w czasie działań wojennych PMW na Zachodzie był urodzony 20 lutego 1923 roku w Grodnie marynarz Ryszard Lewandowski. W czerwcu 1941 roku został deportowany do Związku Sowieckiego, który opuścił wraz z Armią Władysława Andersa. Przeznaczony do służby na polskim okręcie ORP Dragon zginął 8 lipca 1944 roku w czasie wspierania alianckiego desantu w Normandii. Wówczas to został trafiony przez żywą torpedę, co poniosło za sobą śmierć całej obsługi maszynowni, części osób w jednej z komór amunicyjnych oraz części obsługi artylerii przeciwlotniczej.
Powyższe przykłady ukazują jedynie tragicznie zmarłych marynarzy, którzy urodzili się we wschodnich województwach II RP. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu tych marynarzy przeżyło wojnę, możemy śmiało podsumować, że sukcesy polskiej Marynarki Wojennej pisane były dużym wkładem potu i krwi przez osoby, które w wyniku narzuconych Polsce warunków kończących wojnę w Europie, nie mogły wrócić do swoich rodzinnych domów, a jeśli decydowali się na powrót do nowej narzuconej rzeczywistości, bardzo często stawali się ofiarami ówczesnego systemu politycznego (patrz: https://www.magnapolonia.org/stalinowski-rezim-wobec-polskich-marynarzy/).
Krzysztof Żabierek
[1] Mały rocznik statystyczny 1938, Warszawa 1938, s.14.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!