W Warszawie w okolicy szpitala przy ul. Szaserów nieznani sprawcy porzucili ciało mężczyzny i odjechali. Nieoficjalnie ustalono, że mężczyzna miał ranę na plecach, najprawdopodobniej kłutą. Znaleziono przy nim dokumenty wskazujące na to, że jest obywatelem Gruzji. Osoby, które go przywiozły, zostały nagrane przez kamerę monitoringu.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. Pod szpital podjechał samochód, z którego wysiadło dwóch mężczyzn. To oni mieli podrzucić około 45-letniego mężczyznę z raną w okolicy prawej łopatki. Zdarzenie nagrała kamera monitoringu.
Śledczy nie udzielają informacji, czy pokrzywdzony żył w momencie, w którym został przewieziony pod szpital. Wiadomo jednak, że znaleziono przy nim gruziński paszport.
– Lekarze stwierdzili, że przywieziony mężczyzna nie żyje. Wezwano policję. Na miejscu zostały wykonane niezbędne czynności, ale za wcześnie, by coś wyrokować – powiedziała oficer prasowa komendy na Pradze-Południe nadkom. Joanna Węgrzyniak.
– Mogę potwierdzić, że wszczęto postępowanie w tej sprawie. Na miejscu były prowadzone czynności z udziałem prokuratora. Na tym etapie nie udzielamy jednak szczegółowych informacji na ten temat – poinformował z kolei Marcin Saduś.
Według Węgrzyniak sprawcami są prawdopodobnie osoby „zza wschodniej granicy”. W akcji przed szpitalem mogły brać udział dwa auta: alfa romeo i opel, które nie były zarejestrowane w województwie mazowieckim. Policja szuka tych samochodów i sprawców zdarzenia.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!