Wiadomości

Operacja wojsk rosyjskich w Kazachstanie spodziewana jest w każdej chwili

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prezydent Armenii Nikol Paszynian poinformował, że wojska państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym udadzą się do Kazachstanu. Wcześniej z prośbą o taką “pomoc” zwrócił się prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew.

Protesty w Kazachstanie, które wybuchły w reakcji na podwyżki cen gazu, przeistoczyły się w rewolucję. Protestujący przejęli kontrolę nad wieloma obiektami administracyjnymi, zniszczono wiele pojazdów wojskowych i policyjnych. Na stronę protestujących poczęli przechodzić niektórzy żołnierze i policjanci. Według MSW Kazachstanu w dotychczasowych starciach śmierć poniosło ośmiu policjantów i żołnierzy.

Szczególnie dramatyczna sytuacja panuje w Ałmatach. To największe miasto Kazachstanu znajduje się obecnie pod kontrolą protestujących, którzy wznieśli barykady na drogach wjazdowych. Także pobliski port lotniczy został przez nich czasowo przejęty i dopiero wieczorem został odblokowany w ramach “operacji antyterrorystycznej”.

W obliczu masowych protestów znienawidzony prezydent Kazachstanu Kasym-Żomart Tokajew nie zamierza jednak ustępować. Poinformował on, że zwrócił się do przywódców państw Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym z prośbą o pomoc w przezwyciężeniu „zagrożenia terrorystycznego”. Przypomnijmy, że państwa członkowskie OUBZ to Rosja, Białoruś, Armenia, Tadżykistan i Kirgistan. W wygłoszonym przemówieniu stwierdził, że za protestami stoją agenci wyszkoleni za granicą. W ten oto sposób Rosja, wypychana od lat z Azji Środkowej przez Turcję, stanęła przed ogromną szansą na odzyskanie wpływów w tym regionie.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!