Europa Wiadomości

Niemiecka lewica che cenzurować swoich oponentów za “niewłaściwe poglądy”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
Jak możemy przeczytać na portalu telewizjarepublika.pl niemiecki dziennik “Bild” niepokoi się o wolność słowa w Niemczech. Ostatnio coraz częściej dochodzi do ataków na polityków AfD, CDU i FDP, którzy – jak uważają ich przeciwnicy z lewej strony sceny politycznej – mają “niewłaściwe poglądy”.

W tym tygodniu, tłum lewicowych demonstrantów, nie dopuścili w Getyndze do spotkania autorskiego byłego szefa MSW Thomasa de Maiziere’a. Około 90 osób zablokowało wtedy wejścia do ratusza, gdzie chadecki polityk miał prezentować swoją książkę. Autor został  zelżony i musiał w eskorcie policji, uciekać do samochodu.

W środę członkowie Antify po raz kolejny przerwali wykład współzałożyciela  Alternatywy dla Niemiec (AfD) Bernda Luckego na uniwersytecie w Hamburgu.

Pod adresem profesora ekonomii poleciały takie wyzwiska jak “Nazi-Schwein” (nazistowska świnia). Założona w 2013 roku AfD była początkowo partią występującą przeciwko wspólnej walucie euro. Dopiero później doszły w niej do głosu środowiska antyimigranckie i antyislamskie.

Przewodniczący Bundestagu Wolfgang Schaeuble (CDU) w rozmowie z “Bildem” potępił ostatnie wydarzenia.

– Kiedy samozwańczy demokratyczny mainstream decyduje, o czym można dyskutować, a o czym nie, to jest to ograniczanie wolności słowa. Wolność wypowiedzi zapewnia tylko ten, kto konsekwentnie znosi inne, być może nawet dziwaczne, opinie oraz angażuje się w rzeczową dyskusję – oznajmił Schaeuble.

Co wy na to?

Źródło: telewizjarepublika.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!