Wiadomości

Niemcy wymusili na Węgrach usunięcie plakatów z Sorosem i Junkcerem

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Antyimigranckie plakaty z Jean-Claude Junckerem będą wisiały do 15 marca, potem znikną z węgierskich ulic. Następnych tego typu kampanii nie będzie – podał jeden z tamtejszych portali. Ustalenia takie miały zostać podjęte na trzymanym w tajemnicy spotkaniu, jakie przedstawiciele Fideszu odbyli w Berlinie z przewodniczącą CDU, Annegret Kramp-Karrenbauer.

Według portalu 444.hu mieli to obiecać bliscy współpracownicy premiera Węgier Viktora Orbána: kierujący jego kancelarią minister Gergely Gulyás oraz były minister ds. zasobów ludzkich Zoltán Balog.

Szefowa współrządzącej w Niemczech Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej miała podkreślić, że zarówno CDU, jak i jej siostrzana partia chadecka CSU dystansują się od kampanii plakatowej Fideszu.

444.hu podkreśla, że zapowiedź ściągnięcia plakatów może nie wystarczyć Europejskiej Partii Ludowej (EPL), do której należy Fidesz.

Jak pisze portal, dzień po spotkaniu węgierskich polityków z Kramp-Karrenbauer kandydat EPL na szefa Komisji Europejskiej Manfred Weber nie wykluczył usunięcia Fideszu z EPL, jeśli Viktor Orbán nie przeprosi za kampanię. Według 444.hu zebrano już dostatecznie wniosków, by dało się wszcząć odpowiednią procedurę.

W drugiej połowie lutego rząd Węgier rozpoczął „akcję informacyjną o brukselskich planach pobudzania imigracji”. W prasie i miejscach publicznych pojawiły się reklamy z podobiznami szefa Komisji Europejskiej Junckera i amerykańskiego finansisty George’a Sorosa.

Na plakatach zatytułowanych: „państwo też macie prawo wiedzieć, co szykuje Bruksela” informuje się o propozycjach wprowadzenia obowiązkowych kwot przyjęć imigrantów, ograniczenia prawa do ochrony granic oraz ułatwienia migracji poprzez wizy dla migrantów.

Akcję skrytykowała Komisja Europejska. Rzecznik tej instytucji Margaritis Schinas zapowiedział, że KE nie jest na wojnie z Węgrami, ale za każdym razem, gdy tamtejsze społeczeństwo nie otrzymuje prawdziwych informacji, będzie działać.

W wyjaśnieniach opublikowanych na stronie węgierskiego przedstawicielstwa KE napisano, że „Komisja Europejska nie ma »tajnych planów« nasilenia migracji, a poza tym i tak żadna decyzja unijna nie może zapaść bez Parlamentu Europejskiego”, a reprezentanci Węgier mogą głosować w PE oraz w Radzie UE.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!