W lasach Nadleśnictwa Chełm (RDLP w Lublinie) odnaleziono niebezpieczne znalezisko z czasów II wojny światowej. Niewybuchy leżały w ziemi niedaleko ruchliwego odcinka drogi krajowej.
Na wojenne niewybuchy natrafił jeden z lokalnych pasjonatów posiadający zezwolenie na prowadzenie prac poszukiwawczych z użyciem wykrywacza metalu. Znajdowały się one zaledwie 300 metrów od ruchliwego odcinka drogi krajowej nr 12. Mężczyzna niezwłocznie poinformował o znalezisku policję, która przekazała sprawę saperom z chełmskiego plutonu rozminowania.
– Nie był to pierwszy raz, kiedy tego typu znaleziska sprzed kilkudziesięciu lat dokonano na terenie leśnictwa Góry, położonym w bezpośrednim sąsiedztwie miasta na obszarze, na którym niegdyś prowadzono działania militarne. Było to również stałe miejsce stacjonowania wojsk, które już w czasach powojennych pełniło funkcję składów amunicji. Znaleziska dokonano w oddziale, w którym prowadzone są prace gospodarcze – informuje Piotr Kosmala z Nadleśnictwa Chełm.
Po przyjeździe we wskazane miejsce żołnierze przewidywali, że będzie to rutynowa akcja, ale wnikliwe przeszukanie całej okolicy wykazało, że w ziemi znajduje się pokaźny arsenał pocisków. Efektem kilkugodzinnego przeczesywania terenów leśnych było wydobycie niemal 200 kg starej, zniszczonej przez rdzę amunicji, wśród której znaleziono pociski do armat ciężkich, pociski działek przeciwlotniczych, 20 granatów moździerzowych i 49 zapalników artyleryjskich.
Patrol saperski 19. Chełmskiego Batalionu Zmechanizowanego zabezpieczył odnalezione militaria, które zostały zneutralizowane na poligonie w Nowej Dębie.
Mimo tego, że od zakończenia działań wojennych minęło już ponad 80 lat, w lasach lubelskiej dyrekcji LP nadal znajdowane są niewybuchy i niewypały z tego okresu. Niestety, często takie pozostałości mogą stanowić śmiertelne niebezpieczeństwo, zarówno dla leśników i pracowników zakładów usług leśnych wykonujących prace w terenie, jak i dla turystów przemierzających leśne ostępy.
Dlatego w przypadku zauważenia podobnych przedmiotów, pod żadnym pozorem nie można ich dotykać ani próbować wydobyć z ziemi, a w pierwszej kolejności należy powiadomić odpowiednie służby.
/;asy.gov.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!