Wiadomości

Marek Falenta pozywa RASP, Rzeczkowskiego, Węglarczyka i Sekielskiego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Marek Falenta złożył w warszawskim Sądzie Okręgowym cztery pozwy o ochronę dóbr osobistych wobec: Grzegorza Rzeczkowskiego, Tomasza Sekielskiego i Bartosza Węglarczyka oraz ich wydawcy Ringier Axel Springer Polska – ustalił portal tvp.info.

Biznesmen skazany w aferze podsłuchowej domaga się od dziennikarzy „Newsweeka” i portalu Onet, a także wydającej te tytuły spółki RASP przeprosin m.in. za naruszenie prywatności, godności i dobrego imienia. Chodzi o bezprawne – jak twierdzi – ujawnienie jego wizerunku oraz pełnego imienia oraz nazwiska, a także szczegółów postępowania karnego prowadzonego z jego udziałem.

Pozew dotyczy wydania tygodnika „Newsweek” z lipca 2022 r. Pojawiła się tam artykuł pt. „Tajemnice bohatera afery taśmowej. Chciał zmienić rząd za „parę groszy”, teraz znów stanie przed sądem” autorstwa Grzegorza Rzeczkowskiego, już na okładce zapowiedziany zdjęciem Marka Falenty i hasłem „Taśmy, węgiel i przekręt”.

Artykuł opisuje m.in. szczegóły postępowania karnego, w którym Falenta ma status oskarżonego o udział w zorganizowanej grupie przestępczej w związku z działalnością spółki SkładyWęgla.pl (ta spółka jest jednym z głównych wątków ujawnionych niedawno zeznań Marcina W.; Marek Falenta odniósł się do tej sprawy w rozmowie z portalem tvp.info).

Temat kontynuowano w programie „Onet Rano” kilka dni po ukazaniu się tygodnika. Wyemitowano tam rozmowę Tomasza Sekielskiego (redaktora naczelnego „Newsweeka”) z autorem artykułu Grzegorzem Rzeczkowskim.

W związku z powyższym Marek Falenta złożył pozew w warszawskim Sądzie Okręgowym, datowany na 16 września 2022 r. W uzasadnieniu wskazano, że w publikacjach mediów należących do Ringier Axel Springer Polska nie powinny zostać ujawnione dane osobowe ani wizerunek Marka Falenty jako osoby, wobec której toczy się postępowanie karne.

To jednak nie wszystko. Chodzi też o wydźwięk samego artykułu i słowa jego autora w programie „Onet Rano” (redaktorem naczelnym Onetu jest zawarty w pozwie Bartosz Węglarczyk), gdzie Rzeczkowski – cytowany w pozwie – stwierdził: „Falenta pytał go (współoskarżonego), chwalił się, ile kosztuje obalenie rządu i podawał mu konkretne kwoty, 130 mln zł. Do dzisiaj nie wiadomo, kto mu te kwoty oferował. Czy w wolnej Polsce jest taki podmiot, który byłby skłonny zapłacić 130 mln za obalenie rządu? Moje śledztwa, moje dochodzenie w tej sprawie, które prowadzę od wielu lat, wskazuje, że są to Rosjanie, są to służby rosyjskiej”.

Oskarżyciel zarzuca Rzeczkowskiemu, Sekielskiemu, Węglarczykowi oraz RASP naruszenie godności, dobrego imienia i prywatności. Dodaje przy tym, że twierdzenia padające w artykule „Newsweeka” (oraz w programie Onetu) dotyczące kontaktów z Rosjanami nie są prawdą. „W obecnych realiach (…) zasugerowanie komukolwiek z polskich obywatelki współpracy z Rosjanami na jakiejkolwiek płaszczyźnie i w jakimkolwiek czasie naraża tego obywatela na potępienie społeczne oraz na utratę zaufania potrzebnego dla wykonywania przez niego praktycznie jakiegokolwiek zawodu, rodzaju działalności czy funkcji społecznej. Szczególnie, jeśli zarzut współpracy z Rosjanami dotyczy rzekomo wspólnego działania przeciwko rządowi niepodległej Rzeczpospolitej Polskiej” – wskazują prawnicy Falenty.

„Zdobycie przez Marka Falentę rozpoznawalności w związku z tzw. aferą podsłuchową nie oznacza, że każde jego działanie w przyszłości będzie uznawane za istotne z punktu widzenia społeczeństwa, oraz że niezależnie od aktywności będzie on w każdym aspekcie jego życia uznawany za osobę rozpoznawalną” – czytamy w uzasadnieniu pozwu.

Falenta żąda od pozwanych zaprzestania publikacji materiałów naruszających jego dobra osobiste (oraz usunięcie artykułów oraz programu z internetu), wystosowanie od każdego z nich, a także spółki RASP oświadczeń z przeprosinami oraz zapłaty w sumie 100 tys. Złotych na rzecz fundacji organizującej pomoc Ukrainie.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!