Polska Wiadomości

Lewicowy patostrimer Wojciech Olszański założył partię. Chce iść po władzę

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wojciech Olszański – popularny lewicowy patostrimer udający patriotę i narodowca – postanowił wystartować w nadchodzących, dyzmokratycznych wyborach parlamentarnych. Właśnie zarejestrował swoją partię  o nazwie “Rodacy Kamraci”.

Patostrimer deklarował powołanie partii już w połowie zeszłego roku. Na to też zbierał wraz ze swoim partnerem – Marcinem Osadowskim, pieniądze od członków “ruchu kamrackiego”. Teraz, po wielu miesiącach prób i nacisków ze strony zawiedzionych zwolenników, udało im się zarejestrować ugrupowanie. Wczoraj Sąd Okręgowy w Warszawie oficjalnie wpisał je na listę legalnie działających partii politycznych.

Wojciech Olszański znany jest z prorosyjskich i antypolskich poglądów. M.in. wychwalał Konfederację Targowicką i okres PRL. Twierdził też, że generał NKWD Iwan Sierow, który odpowiadał za część mordów katyńskich oraz pacyfikację polskiego podziemia po wojnie, miał wobec Polaków spore zasługi. Jedną z nich, według Olszańskiego, było zwerbowanie na służbę sowiecką zdrajcy ruchu narodowego, Bolesława Piaseckiego. W kwestiach bieżących, patostrimer popiera politykę Łukaszenki i Putina.

Olszański to aktor, świetnie odgrywający każdą rolę, za którą pobiera pieniądze. Aktualnie wciela się w rolę rzekomego narodowca, spadkobiercę NSZ i Związku Jaszczurczego. Swoimi działaniami skutecznie ośmiesza wszystko co zwiazane jest z polskim patriotyzmem. Promowany przez media głównego nurtu, Olszański stał się jednym z najbardziej znanych w polskim internecie patostreamerów. Prowadzi regularne transmisje ze swoim partnerem Marcinem Osadowskim. Panowie nie stronią od mocnych wulgaryzmów, prymitywnych zachowań i licznych wyzwisk pod adresem swoich przeciwników, a gdy ich brakuje, także zwolenników.

Olszański został w zeszłym roku prawomocnie skazany na pół roku więzienia. Odsiedział wyrok i wyszedł na wolność w kwietniu br. jednak w tym samym czasie zapadł przeciwko niemu kolejny wyrok – roku i ośmiu miesięcy pozbawienia wolności. Wkrótce znów wróci za kraty, czyli tam, gdzie jego miejsce.

Polecamy również: Arcybiskup nasłał policję na ks. Isakowicza-Zaleskiego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!