Wiadomości

Katastrofa humanitarna w Czernihowie: brak prądu, ludzie gotują na ogniu, ciała leżą godzinami…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W Czernihowie nie ma prądu od ponad tygodnia, a około połowa jego mieszkańców wyjechała – powiedział burmistrz tego miasta Władysław Atroszenko w rozmowie z Ukraińską Prawdą.

„Od ponad tygodnia nie mamy prądu. A dziś nawet nie ma możliwości przywrócenia prądu. Jeśli się to nawet zrobi, to wystarczy na godzinę, maksymalnie dwie. Nierzadko ofiary leżą godzinami na chodniku podczas bombardowania, ponieważ w mieście po prostu nie ma prądu ani komunikacji. Bo nie można zadzwonić i zabrać ciała do kostnicy. Wielu ludzi straciło pracę i nie mają już możliwości kupowania jedzenia. Dodatkowo asortyment w sklepach znacznie się pogorszył, praktycznie nie ma dostaw do miasta. … Nie ma możliwości przechowywania produktów. A ludzie zmuszeni są gotować jedzenie w niezwykłych warunkach. Po prostu rozpalają ogniska na ulicy. Jest to niezwykle trudne ze względu na ciągły ostrzał. I jest też kwestia niehigienicznych warunków” – mówił burmistrz.

Według burmistrza ponad połowa mieszkańców już opuściła miasto. Pozostali głównie ludzie wymagający opieki, którzy nie mają dokąd pójść. Zaznaczył, że władzom miasta niezwykle trudno jest sprostać wszystkim wyzwaniom w mieście, a także zadbać o ludzi, którzy nie mogą zaopatrzyć się w wodę czy lekarstwa.

Według Atroszenko w ostatnich dniach znacznie wzrosła liczba ostrzałów dokonywanych przez wojska rosyjskie.

„Rosyjska armia celowo ostrzeliwuje dzielnice mieszkalne. Te ostrzały są zupełnie chaotyczne i mają na celu jeszcze większe zastraszenie ludzi” – powiedział. Według burmistrza nie ma teraz sensu liczenie zniszczonych domów w mieście, bo liczby te zmieniają się co godzinę.

„Zniszczono setki domów w mieście. Wystrzelono kilkadziesiąt pocisków manewrujących. I żeby zrozumieć, że z powodu upadku jednego pocisku w promieniu 30 metrów wszystkie domy są zniszczone. W promieniu 50-100 metrów wybija ze ścian kable” – tłumaczył.

Burmistrz Czernihowa powiedział nadto, że kilka razy otrzymywał propozycje poddania miasta wojskom rosyjskim.

„Wysyłam takie sms-y do SB. I nie odbieram telefonu z nieznanych numerów. Takich propozycji było kilka. Nadchodzą dziwne sms-y o dziwnej treści, na które po prostu nie odpowiadam” – powiedział.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!