Wiadomości

Jest reakcja Sikorskiego na doniesienia o jego podejrzanych związkach ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Europoseł PO Radosław Sikorski odpowiada na zarzuty, iż otrzymuje rocznie 100 tys. dolarów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, co w kontekście jego głosowań wzbudziło podejrzenia rozmówców holenderskich dziennikarzy. Opublikował na Twitterze pismo do redaktora naczelnego „NRC”.

„Jego zachowanie podczas głosowań w połączeniu z płatnościami budzi podejrzenia” – twierdzą rozmówcy dziennikarzy holenderskiej gazety „NRC”. Gazeta przypomina, że kontakty między europejskimi politykami, a zagranicznymi państwami są pod lupą po tym, gdy wyszedł na jaw skandal łapówkarski w Parlamencie Europejskim. „NRC” wskazuje, że Sikorski otrzymuje od ZEA 100 tys. dolarów rocznie za doradztwo przy konferencji Sir Bani Yas. „Konferencja została utworzona przez Emiraty nieco ponad 10 lat temu jako sposób na prowadzenie międzynarodowej dyplomacji za pomocą +miękkiej siły+” – czytamy w dzienniku.

Radosław Sikorski, odpowiada na zarzuty, opublikował na Twitterze pismo do redaktora naczelnego „NRC”. “Przy okazji przypominam, że moje dodatkowe dochody są skrupulatnie zadeklarowane w moim oświadczeniu majątkowym na stronach Sejmu RP” – napisał. W opublikowanym przez Sikorskiego piśmie czytamy, że “cała jego działalność pozaparlamentarną jest wymieniona w oświadczeniu majątkowym przedłożonemu PE”.

Europoseł wskazuje, że “cały jego dochód jest opodatkowany w Polsce pod nazwą handlową Sikorski Global”. Polityk wyjaśnia, że o dołączenie do Rady Doradczej Forum Sir Bani Yas w 2017 roku został poproszony w roli naukowca. Odniósł się także do zarzutów ws. głosowania. “Głosowałem zgodnie z zaleceniami mojej grupy politycznej” – czytamy.

/tysol.pl, twitter/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!