Polska Wiadomości

Jakub Banaś wywraca stolik Konfederacji. Akceptuje Żydów, sodomitów i nie chce wyjścia z UE

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W miarę rozwoju kampanii wyborczej, da się zauważyć coraz więcej zaskakujących deklaracji kandydatów Konfederacji. Ugrupowanie oficjalnie przedstawia się jako konserwatywne i antysystemowe, tymczasem z wypowiedzi poszczególnych jej liderów wynika, że to kolejna partia systemowa, w dodatku progresywna, płynąca z prądem.

Nie kandyduję po immunitet – zapewnił w programie TVN “Tak jest” Jakub Banaś, który będzie startował w wyborach parlamentarnych z listy Konfederacji. Przeciwko synowi prezesa NIK toczy się prokuratorskie śledztwo. Jakub Banaś zwrócił jednak uwagę, że w tej sytuacji, by móc zostać objętym immunitetem poselskim, zgodę musiałby wyrazić Sejm większością kwalifikowaną. Pytany o to, po co kandyduje powiedział, że chce “wywrócić stolik”.

Banaś zapytany został przez prowadzącego o słynną wypowiedź szefa “Nowej Nadziei” Sławomira Mentzena: Nie chcemy Żydów homoseksualistów, aborcji, podatków i Unii Europejskiej. Syn szefa NIK ustosunkował się do niej w sposób dalece rozbieżny od oficjalnej linii ugrupowania, a raczej wrażenia, jakie ugrupowanie to chce wywołać wśród sporej cześci swoich wyborców.

Stwierdził, że przebywając na cmentarzu żydowskim w Lesku czuł nostalgię i smutek za Żydami, których dawniej było w Polsce dużo. Powiedział też, że akceptuje sodomitów i gomorytów a także, że nie jest zwolennikiem opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej. Wypowiedź można odsłuchać tutaj:

Jakub Banaś to biznesmen, prawnik, menadżer, a także “doradca społeczny” swojego ojca, Mariana Banasia, któy jest prezesem NIK. Młody Banaś zapewne pozostawałby w cieniu prezesa Najwyższej Izby Kontroli, gdyby nie afera z pokojami na godziny w krakowskiej kamienicy. Przy okazji działalności Mariana Banasia zaczęto prześwietlać biznesy jego syna. W 2021 roku usłyszał siedem prokuratorskich zarzutów karnych. Śledztwo w jego sprawie jeszcze nie dobiegło końca.

NASZ KOMENTARZ: Jakub Banaś to już drugi po Przemysławie Wiplerze nabytek Konfederacji, który pokazuje w jakim kierunku ewoluuje to ugrupowanie. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to żadna alternatywa dla partii systemowych, a raczej powtórka z oszustwa jakiego dopuścił się na szkodę Polaków Paweł Kukiz w 2015 roku; liberalna i libertyńska podpucha dla mas. No cóż, nie od dziś wiadomo, że kto wierzy w dyzmokrację, ten sam sobie szkodzi. Z kolei skoro Banaś czuje taki sentyment do dawnych Żydów, czy brakuje mu w Polsce takich przedstawicieli tej nacji jak Józef Goldberg vel Różański, Fajga Mindla vel Helena Wolińska i Salomon Morel? Nam na pewno nie.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Ukrainiec wjechał w szopę. W sukurs ruszył mu drugi przesiedleniec, jeszcze bardziej pijany

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!