Wiadomości

Israel Katz nie zamierza przeprosić za swoje rasistowskie słowa o Polakach

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. Nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych – powiedział Israel Katz.

Strona Polska oczekiwała przeprosin ze strony władz Izraela, jednak zamiast tego minister Katz stwierdził, że nie żałuje swojej wypowiedzi. Słowa ministra Katza pokazują tylko jedno, że nie liczy się zupełnie z Polską – mówiła politolog dr Lucyna Kulińska.

– Pan Katz mógł po prostu sobie na to pozwolić. Czyli on jest pewny, że tak naprawdę Polska już w tej chwili nie ma żadnego ruchu – zauważyła dr Lucyna Kulińska.

Tego typu wypowiedzi nie są godne statusu dyplomaty – dodał historyk, Piotr Szubarczyk.

– Dyplomaty, który powinien być zawsze gotów do konsensusu, do pojednania, do uwzględnienia wszystkich okoliczności. To, co Pan Katz opowiada jest zaprzeczeniem jakiejkolwiek dyplomacji – mówił historyk.

– Jednak strona Polska nie ma zamiaru poddawać się prowokującym wypowiedziom, które i tak zostały powszechnie na świecie skrytykowane przez środowiska żydowskie – powiedział wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.

Pikanterii w sprawie dodaje wypowiedź Jana Tomasza Grossa w Paryżu. Podczas dwudniowej konferencji pt. „Nowa polska szkoła historii Holokaustu”, Polacy po raz kolejny zostali oskarżeni o współodpowiedzialność za zagładę Żydów.

Wydarzenie relacjonował na antenie Radia Maryja były rektor Polskiej Misji Katolickiej we Francji.

– (Gross) podsumował swój wykład mówiąc, że w wioskach Polacy zabili więcej Żydów niż Niemcy w obozach – mówił ks. inf. Stanisław Jeż.

– Odpowiedzią Polski powinna być mądra, przemyślana polityka historyczna, która przez dekady była zaniedbana. Może nawet powinniśmy do tego zaangażować światowych reżyserów filmowych – podkreślił były minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski.

– Którzy stworzyliby całą serię filmów o skomplikowanej, ale bogatej historii Polski. Całą grupę historyków międzynarodowych o uznanej reputacji, którzy by napisali szereg książek. To wymaga środków, nakładów wielu instytucji w Polsce i za granicą, edukacji i czasu – zauważył Witold Waszczykowski.

Więcej:

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!