Europa Wiadomości

Holenderski biznesmen pojechał na wakacje, a gdy wrócił okazało się, że… do jego firmy wprowadzili się imigranci (VIDEO)

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak informuje portal nczas.com nieprzyjemna niespodzianka spotkała przedsiębiorcę Saliha Ozcana, który po powrocie z urlopu zastał swoją firmę przerobioną na dzikie schronisko dla migrantów. Rzecz wydarzyła się w przemysłowej dzielnicy Westpoort w Amsterdamie.

„Zajazdu” na nieczynny czasowo lokal dokonała lewacka grupa We Are Here, ruchu założonego przez laureatkę wielu nagród Grammy, Alicję Keys, która ma w teorii opiekować się „społecznością LGTBQ”, ale też imigrantami.

Próby negocjacji właściciela ze squattersami w ostatni poniedziałek zakończyły się awanturą i został on z własnego lokalu przepędzony. Przy okazji skonstatował, że otoczenie biur zamieniło się w jeden wielki śmietnik.

Zszokowany Ozcan zawiadomił adwokata i policję. Nie jest to pierwszy taki przypadek, a właściciele zajętych bezprawnie pomieszczeń, muszą czekać na eksmisję dzikich lokatorów średnio sześć tygodni.

W tym przypadku policja wezwała osoby zajmujące lokal do opuszczenia go, a wg rzecznika We Are Here Abde Hakima, „grupa bez problemu zastosowała się do instrukcji policji i opuściła pomieszczenie”.

Wcześniej straż pożarna przeprowadziła kontrolę bezpieczeństwa razem z policją i przedstawicielem lokalnego samorządu. Na każdym z trzech pięter znaleziono dwadzieścia materacy z osobami ubiegającymi się o azyl. Po inspekcji uznano, że te pomieszczenia biurowe nie nadają się do zamieszkania i skierowano wniosek o eksmisję lokatorów.

Rzecznik Abde Hakim twierdzi, że migranci „byli bardzo zszokowani wiadomością, że muszą nagle opuścić lokal”. Tak szybka interwencja służb w tym przypadku była zapewne spowodowane tym, że wyrzucenie właściciela przez „squattersów” nagrywały kamery TV:

Świat staje an głowie…

Źródło: nczas.com

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!