Wiadomości

Gowin forsuje pomysł wprowadzeniu “europejskiego” rozdziału do konstytucji

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Specjalny rozdział „europejski” w konstytucji przyczyniłby się do stabilizacji obecności Polski w UE, wzmocnienia jej podmiotowości określając zakres ingerencji UE w sprawy Polski – uważa wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin.

Gowin chce pójść dalej aniżeli ekipa Edwarda Gierka, która jedynie przeforsowała wpisanie do konstytucji PRL zapisu o „umacnianiu przyjaźni i współpracy ze Związkiem Radzieckim”, podczas gdy on chciałby cały rozdział…

– Takie rozdziały europejskie do swoich konstytucji powprowadzały te najsilniejsze i najbardziej dbające o własną podmiotowość kraje europejskie – Niemcy, Francja, ale także Węgry i szereg innych. Taki rozdział jest potrzebny (w polskiej konstytucji), ponieważ porządkuje relacje między Polską a Unią Europejską — podkreślił Gowin na sobotniej konferencji prasowej w Lublinie.

Przypomniał, że w latach 2009-2011 przewodniczył w Sejmie nadzwyczajnej komisji konstytucyjnej, która przygotowała projekt rozdziału „europejskiego” w polskiej konstytucji.

– Za tym projektem komisja głosowała jednomyślnie, czyli poparli ten projekt posłowie PiS, PO, PSL i SLD — zaznaczył wicepremier.

Jego zdaniem warto do tego projektu wrócić, jako że rzekomo miałby on wzmocnić obecność Polski w Unii.

– Najwyższa pora, żeby wszystkie sprawy dotyczące relacji między Polską a Unią Europejską zostały uporządkowane — podkreślił.

Gowin powiedział, że opracowany już projekt dodatkowego rozdziału w Konstytucji RP „stabilizuje obecność Polski w Unii” a ponadto wzmacnia podmiotowość Polski.

– Ten rozdział pokazuje także granice dopuszczalnej ingerencji biurokracji brukselskiej w wewnętrzne sprawy Polski — mówił.

Wicepremier zaznaczył, że „europejski” rozdział w konstytucji zawiera też zapis o procedurze ewentualnego wyjścia Polski z Unii Europejskiej, gdyby – jak podkreślił – taka była wola zdecydowanej większości Polaków.

– Jesteśmy społeczeństwem, które w ok. 90 procentach widzi zalety tej obecności Polski w UE — mówił Gowin.

Dodał, że zdaje sobie sprawę, iż w trakcie kampanii wyborczej nie można liczyć na uzyskanie poparcia większości 2/3 głosów w Sejmie do zmian w konstytucji, bo wymagałoby to porozumienia między obozem rządowym i opozycją.

– My kładziemy ten projekt na stół. To jest jedyny konkret, jaki pojawił się w tej kampanii europejskiej, dotyczący spraw europejskich. Uważamy, że to jest dobry punkt wyjścia do dyskusji do dalszych prac w następnym parlamencie — ocenił minister nauki.

Jak podkreślił, jest to projekt, który firmuje partia Porozumienie (której jest liderem), czyli jedna z partii obozu Zjednoczonej Prawicy.

– To nie jest projekt całego obozu. Wiem, że w PiS są różne zdania i bardzo dobrze, dlatego że w ważnych sprawach warto dyskutować i w naturalny sposób pojawiają się różne postulaty — dodał wicepremier.

Przypomniał, że o potrzebie wpisania obecności w UE do konstytucji mówił też prezydent Andrzej Duda oraz szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!