Wiadomości

Funkcjonariusze Straży Granicznej napisali list. Odnieśli się do fali hejtu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Były dziennikarz Bartosz Piekarski opublikował list, jaki otrzymał od funkcjonariuszy Straży Granicznej. W piśmie przekazano, że strażnicy muszą mierzyć się z ostracyzmem społecznym.

W liście strażnicy podkreślają, że od pewnego czasu każdego dnia otrzymują kolejne od osób zatroskanych losem migrantów koczujących przy granicy. “Nas za to określają w najdelikatniejszej formie bezdusznymi robotami czy maszynami bez serca!(…) Pytają nas w nich czy możemy spokojnie spać, czy potrafimy spojrzeć w oczy naszym żonom i dzieciom po tym jak w tak »nieludzki« sposób traktujemy uchodźców” – czytamy a opublikowanym liście.

Strażnicy podkreślają jednocześnie, że pod ich adresem padają pogróżki. “Jesteśmy przy tym zastraszani z jakich paragrafów Kodeksu Karnego będziemy kiedyś odpowiadać” – podkreślają funkcjonariusze.

Strażnicy odnieśli się również do haniebnych słów Barbary Kurdej-Szatan, która niedawno nazwała funkcjonariuszy mianem “morderców”. W liście podkreślono, że nikt nie wierzy w jej przeprosiny, gdyż w pierwszym spontanicznym wpisie celebrytka wyraziła, co naprawdę myśli. “To tylko nieszczere zabiegi, by ratować swoją karierę zawodową” – twierdzą.

“My tu robimy co możemy również dla niej i również dla jej dzieci mimo że Ona (…) nami gardzi” – podkreślają funkcjonariusze.

/dorzeczy.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!