Europa Gospodarka Wiadomości

Eurokołchoz uderza w polskich przetwórców rybnych

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Parlament Europejski przyjął regulacje, które uderzą w sektor przetwórstwa rybnego w Polsce. Za przyjęciem nowego rozporządzenia głosowało 400 europosłów, przeciwko – 170, a 28 wstrzymało się od głosu.

Eurokołchoz uderza w polskich przetwórców rybnych. Polska jest trzecim, po Danii i Szwecji, eksporterem łososia w Unii Europejskiej. Jest też światowym liderem w jego przetwarzaniu. Dlatego też eurokołchoz postanowił zadusić tę konkurencyjną i świetnie prosperującą branżę.

Nowe regulacje wprowadzają rygorystyczne normy polegające na ograniczeniu okresu tzw. usztywniania (stiffening) ryb – podmrożenia do temperatury od -4 do -7 stopni Celsjusza – do maksymalnie 96 godzin przed pokrojeniem w plastry. Jest to element procesu stosowanego przez firmy przetwarzające wędzonego łososia w Polsce.

Przedstawiciele branży nie mają wątpliwości, że taki limit będzie miał istotny wpływ na sektor przetwórstwa rybnego w Polsce, wpływając jednocześnie na konkurencyjność i faworyzując przetwórców z Francji, Hiszpanii i Włoch. Producenci z tych krajów również schładzają rybę, ale do temperatury -3 stopni C. Co ważne, zmiany nie zostały poparte żadną ekspertyzą Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA). To typowa decyzja polityczna.

W większości krajów europejskich większość oferowanego łososia pochodzi z Polski. W Niemczech jest to 60 proc. Eksport łososia z Polski to około 2,5 mld euro rocznie, czyli 7 proc. całego eksportu spożywczego. Branża zatrudnia w Polsce kilkanaście tysięcy osób w regionach o dużym bezrobociu – w okolicach Słupska czy Lęborka. Są to głównie kobiety.

– Ograniczenie “stiffeningu” wymusi dostosowanie się do nowych warunków. Koszty należy liczyć w milionach złotych. Proponowane zmiany mają ogromny wpływ na opłacalność produkcji w polskich przetwórniach. W czarnym scenariuszu może dojść do zamknięcia fabrykpowiedziała Arletta Kramska, dyrektorka Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb (PSPR).

Polscy przetwórcy podkreślają, że to dla nich kluczowa technologia, dzięki której można było rozwinąć produkcję na niespotykaną wcześniej skalę. – Polska stała się łososiowym potentatem właśnie dzięki tej technologii – podkreśliła Kramska.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!