W amerykańskich mediach pojawiły się informację, jakoby 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy ma zostać przerzuconych do sąsiadującej z Wenezuelą Kolumbii. Równocześnie Biały Dom zaapelował do wenezuelskiej armii, by ta zaakceptowała „pokojowy” i „demokratyczny” transfer władzy od Nicolasa Maduro do Juana Guaido.
Przypomnijmy, że minioną środę podczas masowych protestów w stolicy Wenezueli, Karakas, przewodniczący wenezuelskiego parlamentu ogłosił się tymczasowym prezydentem Wenezueli i uzyskał poparcie Stanów Zjednoczonych i wielu innych krajów. Niezwłocznie uznali jego „władzę” Amerykanie, a także kilka innych krajów zachodnich.
Źródłem spekulacji, że Amerykanie mogą chcieć interweniować w Wenezueli, stała się kartka, którą doradca ds. bezpieczeństwa prezydenta USA, John Bolton, trzymał w ręku i na której widniał zapis, z którego wynikało, iż 5 tysięcy amerykańskich żołnierzy ma zostać przerzuconych do sąsiadującej z Wenezuelą Kolumbii.
So this notepad that National Security Advisor John Bolton was holding today at the White House briefing on Venezuela says:
"Afghanistan -> Welcome the Talks. 5,000 troops to Colombia."
If confirmed this would be a pretty terrible OPSEC breach.https://t.co/KS0Issfvps pic.twitter.com/IOrSprG567
— Rao Komar (@RaoKomar747) January 28, 2019
– Wzywamy wenezuelską armię i siły bezpieczeństwa, by zaakceptowały pokojowy, demokratyczny i konstytucyjny transfer władzy- ogłosił doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa John Bolton.
Zapytany o ewentualną amerykańską interwencję wojskową w Wenezueli, potwierdził – podobnie, jak niedawno zrobił to prezydent Donald Trump – że na stole są „wszystkie opcje”.
W niedzielę wenezuelska opozycja rozpoczęła w wojsku i policji kampanię, rozdając ulotki z tekstem ustawy ws. amnestii dla żołnierzy i oficerów, którą uchwalił opozycyjny parlament.
Tego samego dnia Juan Guaido – zachęcony sobotnią dezercją wenezuelskiego attache wojskowego w Waszyngtonie, pułkownika Jose Luisa Silvy, który ogłosił, że nie uznaje już Maduro za prezydenta – zwrócił się do „wojskowej braci”, aby stanęła po jego stronie, i obiecał członkom sił zbrojnych „wszelkie konstytucyjne gwarancje”, jeśli to uczynią.
/rmf24.pl, twitter//
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!