Waszyngton nie jest skłonny pokłonić się irackim żądaniom w sprawie wycofania swoich wojsk, a wszelkie przyszłe rozmowy z Bagdadem ograniczą się wyłącznie do przyszłej struktury ich sił w tym kraju – stwierdził sekretarz stanu USA Mike Pompeo.
Our aim is to partner with our friends and vigorously oppose our enemies, because a strong, secure, and economically vibrant Middle East is in our national interest. pic.twitter.com/MVcf3fDctW
— Secretary Pompeo (@SecPompeo) January 10, 2019
„Prosimy każdy kochający pokój naród Bliskiego Wschodu, aby wziął na siebie nową odpowiedzialność za pokonanie islamskiego ekstremizmu, gdziekolwiek go znajdziemy” – powiedział.
Pompeo stwierdził, że USA to „siła służąca dobru na Bliskim Wschodzie”
Ostrzegł, że „narody Bliskiego Wschodu nigdy nie będą cieszyły się bezpieczeństwem, nie osiągną stabilności gospodarczej ani nie spełnią marzeń swoich obywateli, jeśli rewolucyjny reżim Iranu utrzyma obecny kurs”.
„Narody zbierają się po naszej stronie, aby przeciwstawić się rewolucyjnemu programowi irańskiego reżimu jak nigdy dotąd: ograniczając do zera import ropy naftowej, uniemożliwiając unikanie sankcji, przeciwdziałając terroryzmowi w Europie i izolując skorumpowany system bankowy Iranu” – powiedział Pompeo, dodając, że sankcje „będą coraz trudniejsze, dopóki Iran nie zacznie się zachowywać jak normalny kraj”.
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
