Wiadomości

“Aktywiści klimatyczni” przykleili się do obrazu Picassa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Dwójka “działaczy klimatycznych” z Extinction Rebellion przykleiła swoje dłonie do obrazu Picassa w Narodowej Galerii Wiktorii w Australii, by zwrócić uwagę na problemy środowiskowe. Finalnie zostali aresztowani i zwolnieni bez postawienia zarzutów. Extinction Rebellion zapewnia, że obraz nie ucierpiał – czytamy na portalu i.pl.

“Liczy się to, co ktoś robi. Nie to, co się miało w zamiarze zrobić” — mówił Pablo Picasso. Tymi słowami organizacja Extinction Rebellion poinformowała o akcji swoich aktywistów, którzy w niedzielę 9 października w Narodowej Galerii Wiktorii w Melbourne w Australii przykleili swoje dłonie do obrazu Picassa “Masakra w Korei”. Jak informuje galeria i organizacja, obraz nie ucierpiał ze względu na szklaną osłonę. Przed obrazem aktywiści rozłożyli transparent z hasłem “Chaos klimatyczny = wojna i głód”, by podkreślić, że zmiany klimatu wiążą się z cierpieniem wielu ludzi.

Extinction Rebellion tłumaczy, że akcja miała na celu zwrócenie uwagi rządów, korporacji i instytucji na globalny kryzys klimatyczny. “Jeśli będziemy kontynuować naszą obecną drogę, staniemy w obliczu upadku wszystkiego” – mówili aktywiści. Na nagraniach z zajścia słychać również krzyki “wstrzymać węgiel, zatrzymać gaz, zatrzymać ropę, zatrzymać wycinkę drzew”.

Emerytowany nauczyciel i aktywista Tony Gleeson, który przykleił się do obrazu, uznał, że “w tej chwili nie ma zbyt ekstremalnych działań”, by skupić uwagę ludzi na zmianach klimatu, stąd pomysł na akcję w Galerii. Akcja trwała ponad godzinę. Po tym czasie dwójka aktywistów została odklejona od obrazu i aresztowana. Jak poinformowała potem policja — parę zwolniono bez postawienia zarzutów.

/i.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!