Wiadomości

Afera sądowa zatacza coraz szersze kręgi

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Na polecenie Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie, CBA weszło do gabinetu dyrektora Sądu Okręgowego w Krakowie i Centrum Zakupów dla Sądownictwa – dowiedział się portal tvp.info. Agenci przeszukują też biura należące do 10 firm w całym kraju.

 

Chodzi o firmy, które z całej Polski, które zawierały umowy z sądami na przygotowanie analiz czy ekspertyz.

 

Działania biura mają związek z dużym śledztwem prowadzonym przez Prokuraturę Regionalną w Rzeszowie, dotyczącym wyłudzeń i korupcji w krakowskim sądzie. W połowie grudnia 2016 roku CBA zatrzymało dyrektora Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzeja P., główną księgową Martę K., byłego dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcina B. i dwoje biznesmenów. Funkcjonariusze CBA przeszukali wówczas zarówno pomieszczenia służbowe, jak i lokale mieszkalne prezesa Sądu Apelacyjnego w Krakowie.

 

Jak ustalił portal tvp.info, początki jednej z największych afer w polskim sądownictwie był dość prozaiczny. Wszystkie sądy wyposażone są w system kadrowo-księgowy. Wpisywane są do niego umowy o pracę, ale też zlecenia dla zewnętrznych firm. Pod koniec 2015 roku Ministerstwo Sprawiedliwości uzyskało dostęp do tych systemów. Dzięki temu urzędnicy resortu mogli przeglądać umowy zawierane przez poszczególne sądy. Tak trafiono na ślad olbrzymich zleceń dla dwóch firm w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie.

 

– Urzędnika, który to sprawdzał, zaniepokoił fakt, że dwie firmy dostawały duże zamówienia bez przetargu. Wszystkie były udzielane z wolnej ręki na kwotę nieprzekraczającą 30 tys. euro. Przy takich zamówieniach dyrektor sądu nie musiał ogłaszać przetargu — mówi informator TVP Info.

 

Więcej:

 

http://www.tvp.info/28401369/cba-w-kolejnych-sadach-sledztwo-bardzo-rozwojowe

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!