Zbliżając się do filarów Mostu Karola, pasażerowie dostrzegli w rzece tonącego człowieka. Ciało dryfowało zwrócone twarzą do lustra wody. Była zimna, miała tylko 10 stopni Celsjusza, ale impuls udzielenia natychmiastowej pomocy był silniejszy, niż wszelkie obawy.
Kiedy mężczyźni odszukali kapitana jednostki, zaczęli tłumaczyć, że trzeba ratować życie człowieka. Ale on tylko wzruszył ramionami. Odczytali to jako milczące przyzwolenie.
Po wyciągnięciu mężczyzny na pokład Ruda i Jasita w fachowy sposób przystąpili do przywracania topielcowi czynności życiowych. Po kilkunastu minutach starań, Třiska zaczął oddychać. Akcja serca została przywrócona. Statek przybił do przystani i poszkodowanego zabrała karetka pogotowia. Nasi ratownicy dopiero nazajutrz dowiedzieli się, kogo uratowali z topieli.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!