“W odpowiedzi na medialne doniesienia informujemy, że przy granicy Polski i Białorusi nie ma żadnego stada żubrów. Jeżeli żubry pojawią się i będą chciały wejść na terytorium Polski, ogrodzenie zostanie zdjęte a żubry wpuszczone – bez weryfikacji czy to polskie żubry, czy białoruskie” – informuje Straż Graniczna.
W taki sposób zareagowała Straż Graniczna na insynuacje funkcjonariuszy antypolskiej propagandy. Histerię rozpętał Adam Wajrak, który napisał na facebooku: “Między białoruską sistiemą, a polską concertiną (drutem żyletkowym) jest zamkniętych i skazanych de facto na śmierć głodową około 20 żubrów”.
Zamieścił też zdjęcie padłego żubra zrobione ze strony białoruskiej, które opatrzył komentarzem „ten, co padł na tym zdjęciu nie będzie jedyny, a wszelka odpowiedzialność za męczarnie tych zwierząt spadnie też na was!”.
Funkcjonariuszom antypolskiej propagandy dowcipnie i taktowanie odpowiedziała Straż Graniczna…
🦬🦬🦬 W odpowiedzi na medialne doniesienia informujemy, że przy granicy🇵🇱-🇧🇾nie ma żadnego stada żubrów.
Jeżeli żubry pojawią się i będą chciały wejść na terytorium Polski,ogrodzenie zostanie zdjęte a żubry wpuszczone – bez weryfikacji czy to polskie żubry, czy białoruskie. pic.twitter.com/wTfVWhbWoB— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) January 21, 2022
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!