Wiadomości

Zmasowany atak rakietowy na Izrael, mieszkańcy w schronach

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jeden z czołowych dowódców wspieranego przez Iran radykalnego ugrupowania Islamski Dżihad zginął we wtorek nad ranem w Strefie Gazy w rezultacie precyzyjnego izraelskiego ataku lotniczego – poinformowały miejscowe źródła. To spowodowało odpowiedź islamistów. Od rana trwa ostrzał rakietowy na Izrael ze Strefy Gazy.

Jak pisze Najwyższy Czas, śmierć 42-letniego Baha Abu Al-Atty, który zginął we własnym domu, potwierdził Islamski Dźihad. Kilka minut później ze Strefy wystrzelono na terytorium Izraela kilkanaście rakiet.

Jak głosi komunikat ugrupowania, Al-Atta zginął w mieście Gaza podczas dokonywania „heroicznego czynu”. Nie podano bliższych szczegółów, ale zapowiedziano zemstę.

Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy w ataku zginęli mężczyzna i kobieta, dwie inne osoby zostały ranne. Zaatakowany budynek został częściowo zniszczony.

Komunikat izraelskiego dowództwa wojskowego stwierdza, że atak został dokonany na polecenie premiera Benjamina Netanjahu, który obarczał Al-Attę odpowiedzialnością za ataki rakietowe i przy pomocy dronów oraz ostrzał snajperski terytorium Izraela.

Działania Izraela od razu spowodowały odwet ze strony islamistów. Od kilku godzin na żydowskie terytorium spadają rakiety. Tysiące ludzi musiało zejść do schronów. Alarm przeciwrakietowy został uruchomiony m.in. w Tel Awiwie i wielu miastach na południu Izraela.

/nczas.com/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!