Choć francuskie władze nie chcą przyznać, iż Choisy Le Roi dawno już stanowi tzw. strefę „no-go”, francuscy policjanci wiedzą swoje. I chyba to oni mają rację, a nie politycy, o czym świadczy chociażby ten filmik:
?‼?♂️? #France: Policemen in troop strength had to arrest a criminal of the usual suspects, in a supposedly nonexistent no-go area in Choisy. Under heavy attacks of the residents, they could hold back the crowd only with great difficulty and tear gas. pic.twitter.com/xzrjfh9Crq
— Onlinemagazin (@OnlineMagazin) 26 kwietnia 2018
Przeczytaj również:
Elona Muska problemy z synem, "Identyfikujący się jako dziewczyna" nastolatek wyparł się ojca
Gdyby w najbliższą niedzielę odbyły się wybory prezydenckie? Jak by wypadł Donald Tusk?
Ulewa uszkodziła most w Barczewku, pod Olsztynem
Yad Vashem staje w obronie rosyjskiego oligarchy: To jeden z największych sponsorów
Irakijczycy i Irańczycy przy wsparciu białoruskich służb przeprawili się pontonem przez Bug
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
