Historia

Zapomniany polski konstruktor – Konrad Brandel

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Kiedy zwycięskie wojska polskie kończyły zmagania przeciw wojskom sowieckim w 1920 roku w Toruniu 28 października zmarł Konrad Brandel, zapomniany polski wynalazca i fotoreporter.

W 1865 roku Konrad Brandel wraz z Marcinem Olszyńskim zakupili zakład fotograficzny Gostomskiego na Nowym Świecie w Warszawie. Jak wspominała ówczesna prasa, (…) Pan Brandel dotąd pierwszy preparator Zakładu Bayera, jako zdolny w swoim zawodzie, komuż u nas nie jest znanym. Zdolności przyniosły mu wkrótce wyróżnienia na międzynarodowych wystawach. W 1873 roku został nagrodzony w Wiedniu w grupie sztuki graficzne dyplomem uznania za atlas fotograficzny. Cztery lata później wziął udział w wystawie powszechnej w Paryżu. W 1888 roku otrzymał pierwszy medal na wystawie fotograficznej w Petersburgu za zdjęcia momentalne dokonane z balonu wojskowego w czasie manewrów wojskowych pod Brześciem.

Był on człowiekiem swojej epoki. Nie tylko przejawiał zmysł przedsiębiorczy, lecz również brał czynny udział (…) we wszelkich inicjatywach, dobro ogółu mających na celu. Wszczął się naówczas niezwykły ruch – ludzie dobrej woli robili, co mogli w trudnych ówczesnych warunkach. Jak pisał „Dziennik Warszawski”, w 1870 roku Konrad Brandel w swoim zakładzie (…) wsparty głębszą nauką chemji i artystycznym poczuciem (…) beziteresowności swej zaniżając ceny do najmożliwszego minimum, udostępnił fotografję dla warstw mniej zamożnych.

Jego największym osiągnięciem było opatentowanie ręcznego aparatu fotograficznego umożliwiającego szybkie fotografowanie, stanowiącego prekursorską konstrukcję aparatu przeznaczonego do zdjęć reporterskich. Jak pisała o wynalazku prasa warszawska, (…) obraz utrwala się na kliszy w przeciągu najwyżej jednej sekundy, aparat więc taki jest wielce użytecznym dla malarzy, którzy według własnego wyboru mogą otrzymywać fotografje nie tylko widoków, ale z przedmiotów ruchomych, które w samej pełni ruchu bywają schwytane.

4 listopada 1920 roku „Kurjer Warszawski” podał krótką notkę zmarłego Polaka. Odnosząc się do czasów, w jakich przyszło działać wynalazcy, redakcja napisała: Konrad Brandel należał do owego szczupłego grona działaczów, którzy w pierwszych latach popowstaniowych starali się pobudzić do życia opustoszałą niwę pracy kulturalnej i społecznej. Widząc się zmuszonym w 1864 r. do opuszczenia stanowiska profesora w Marymoncie, korzystając ze swych naukowych wiadomości, założył on wspólnie ze ś.p. Marcinem Olszyńskim zakład fotograficzny (…) Brandel pierwszy popularyzuje malarstwo polskie przez cały szereg doskonałych reprodukcji z obrazów, które szeroko się wśród ogółu rozchodzą, rozkrzewiając ideę piękna i sztuki rodzimej.

Społeczeństwo polskie pokonane militarnie w czasie powstania styczniowego, poddane okrutnym represjom, tracące swoich obywateli na zsyłkach w głąb Imperium Rosyjskiego, niszczone poprzez kofiskaty majątków, oddawanych często w ręce zdrajców potrzebowało w tym trudnym okresie dziejów naszej Ojczyzny ludzi gotowych rzucić się do wzmożonej pracy i podnieść potencjał gospodarczy, który posłużył do rozwoju po blisko pół wieku odrodzonej Polski. W obecnych czasach tak mało uwagi zwracamy na działalność wybitnych osobistości na niwie gospodarczej, społecznej, kulturalnej w tym tragicznym okresie dziejów kraju. Trzeba to zmienić, ponieważ choć żyjemy w innych realiach, jednak nie zmienia się podstawowa zasada: Nigdy nie doczekamy silnej i wolnej Polski bez ciężkiej i odpowiedzialnej pracy na niwie gospodarczej, społecznej i kulturowej.

Krzysztof Żabierek

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!