Wiadomości

Zamordysta z Uniwersytetu Warszawskiego chce wdrażać na uczelni praktyki rodem z lat stalinowskich

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Ministerstwo Edukacji i Nauki opublikowało swoje stanowisko w sprawie Marcina Warchoła, zagrożonego usunięciem z Uniwersytetu Warszawskiego.

Prof. Jakub Urbanik z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego, któremu najwyraźniej marzy się powrót do praktyk z czasów stalinowskiego zamordyzmu, złożył do rektora UW “zawiadomienie o możliwości popełnienia deliktu dyscyplinarnego” przez dr. hab. Marcina Warchoła, który jest pracownikiem uczelni. Cóż, to kolejnym przykład, czym jest ideologia LGBT i do czego gotowi są się posunąć jej wyznawcy.

Chodzi o wpis wiceministra sprawiedliwości na temat imprezy sylwestrowej Telewizji Polskiej w Zakopanem. Podczas “Sylwestra Marzeń z Dwójką” muzycy z amerykańskiej grupy “Black Eyed Peas” wyszli na scenę z opaskami w kolorach tęczy, która stanowi symbol ideologii LGBT. Polityk Solidarnej Polski nie krył oburzenia zaistniałą sytuacją – oznajmił w mediach społecznościowych, że TVP zorganizowała nie “Sylwester Marzeń”, lecz “sylwester wynaturzeń”.

We wtorek na portalu Twitter oficjalne konto Ministerstwa Edukacji i Nauki opublikowało stanowisko dotyczące medialnych wypowiedzi Marcina Warchoła oraz wniosku profesora UW. “Pakiet Wolności Akademickiej (…), jedna z pierwszych reform wprowadzonych po objęciu funkcji przez Ministra Przemysława Czarnka, uniemożliwia wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pracowników naukowych za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych” – czytamy w komunikacie, pod którym podpisała się Adrianna Całus-Polak, rzecznik prasowy resortu.

Ministerstwo Edukacji przypomniało, iż “Pakiet Wolności Akademickich zapewnia poszanowanie wolności nauczania, wolności słowa, badań naukowych, ogłaszania ich wyników, a także debaty akademickiej z zachowaniem zasad pluralizmu światopoglądowego i przepisów porządkowych uczelni”.

Marcin Warchoł odniósł się do sprawy zawiadomienia podczas wtorkowej konferencji prasowej w Sejmie. – Gdy wyraziłem swoje zdanie, potępiając promocję LGBT w telewizji publicznej, zostałem zaatakowany i w tej chwili grozi mi się usunięciem z Uniwersytetu Warszawskiego – mówił.

– Panie i panowie “policjanci myśli”, mówicie wiele o miłości, a sięgacie po opresję. Mówicie wiele o wolności, a szerzycie nienawiść. Mówicie o tolerancji, a wykluczacie inaczej myślących. Mówicie o konstytucji, a łamiecie prawo do wyrażania wolności przekonań. Mówicie o demokracji, a tworzycie tyranię. Ale ja was się nie boję. Nie boję się waszej nienawiści i terroru myślenia – stwierdził polityk Solidarnej Polski.

/dorzeczy.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!