Czy zamachowiec to Ukrainiec?
Polska Wiadomości

Zamachowiec ze Szczecina to Ukrainiec?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Stało się – Polska dogania Zachód. Wczoraj w Szczecinie doszło do ataku terrorystycznego, z udziałem samochodu. 33-letni napastnik wjechał w tłum Polaków w centrum miasta – na placu Rodła.  Ofiary czekały na przystanku na tramwaj. Władze błyskawicznie zaczęły utajniać tożsamość sprawcy, zgodnie z lewicowymi standardami.

Zamachowiec ze Szczecina to Ukrainiec? Według najnowszych danych, poszkodowanych w zamachu zostało 19 osób, w tym sześcioro dzieci. Co najmniej dwie osoby są w stanie krytycznym. 15 osób zostało potrąconych na placu Rodła. Pozostałe cztery ucierpiały nieznacznie, gdy kierowca próbował uciec z miejsca zdarzenia.

33-latek rzeczywiście uciekł z miejsca zdarzenia, doprowadzając kilkaset metrów dalej do kolizji z trzema samochodami. Wówczas też został pochwycony przez samych mieszkańców i przekazany policji. Mł. bryg. dr Tomasz Kubiak z zachodniopomorskiej straży pożarnej przekazał, że wszystko wskazuje na to, iż mężczyzna wjechał w ludzi z premedytacją. Na miejscu wciąż trwa akcja służb.

Co ciekawe w pierwszych komunikatach po zajściu oraz z wypowiedzi bezpośrednich świadków wynikało, że zamachowiec jest Ukraińcem, gdyż mówił po ukraińsku. Takie też były pierwsze komunikaty medialne. Niestety, ze względu na polityczną poprawność, zostały już skasowane, ale w sieci nic nie ginie. Poniżej zrzut ekranu jednego z takich wpisów.

zamachowiec

Następnie władze oraz usłużne media zaczęły kolportować tezę, że sprawca jest “narodowości polskiej” lub też obywatelstwa polskiego”. Przykładowo, portal interia.pl napisał: Jak podała szczecińska policja, sprawca dramatycznego wypadku w centrum miasta został zatrzymany dzięki pomocy osób postronnych, które ujęły kierowcę. To 33-letni mieszkaniec stolicy Pomorza Zachodniego narodowości polskiej.

Gdzie leży prawda? Odpowiedź na to pytanie wydaje się jasna w kontekście faktu, że policja utajniła nie tylko nazwisko ale także imię zamachowca, choć zwyczajowo podaje imię oraz pierwszą literę nazwiska sprawcy. Tym razem jest inaczej, co może świadczyć, że mamy do czynienia z “Mykołą”, lub innym ‘Andrijem” z kartą Polaka.

Nie byłby to pierwszy tego typu przypadek. Warto przypomnieć o podobnym zajściu z 2021 roku. Wówczas Ukrainiec wjechał w pieszych i  zabił trzy osoby w Międzyzdrojach. Władze ukrywały jego tożsamość przez kilka dni, póki sprawa nie ucichła.

Nie można też wykluczyć, że rzeczywiście chodzi o “Polaka”. Takiego jak w poniższym wpisie.

zamachowiec

Jedno nie ulega wątpliwościom – władze ukrywając tożsamość sprawcy zamachu, dają duże pole interpretacyjne osobom, które im nie ufają, gdyż w przeszłości zostały już wielokrotnie okłamane.

Polecamy również: Żydowscy naziści zabili kolejnych 100 cywilów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!