We wtorek, 19 października na autostradzie A2 między Bukiem i Nowym Tomyślem doszło do wypadku dostawczego busa, którym podróżowało 18 migrantów. Tuż po zdarzeniu kierowca i jeden z pasażerów uciekli z miejsca zdarzenia. O ile ten pierwszy został szybko schwytany, drugi – jest nadal poszukiwany przez policję. Kierowca usłyszał zarzuty – informuje Głos Wielkopolski.
Jak informuje Andrzej Borowiak z wielkopolskiej policji pasażer busa, który tuż po wypadku uciekł z miejsca zdarzenia, nie został jeszcze schwytany. Trwają jego poszukiwania. Kierujący busem został przesłuchany, zostały mu przedstawione zarzuty.
– Kierowca usłyszał zarzuty sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym oraz organizowania innym osobom przekroczenie wbrew przepisom granicy RP – mówi Andrzej Borowiak. Ponadto zawnioskowano o areszt dla kierowcy.
Na komendzie w Nowym Tomyślu trwa przesłuchanie 12 migrantów, którzy podróżowali busem. Nadal weryfikowana jest ich tożsamość. Na policję przewiezione zostały także cztery osoby, które po wypadku trafiły do szpitala.
Przypomnijmy, do wypadku doszło we wtorek przed godziną 8 na 122 km autostradzie A2 między Bukiem i Nowym Tomyślem w kierunku Świecka. Samochód marki Mercedes na czeskich numerach rejestracyjnych, z trzema miejscami siedzącymi w szoferce oraz przestrzenią ładunkową zjechał na pobocze, po przewrócił się na bok, na prawy pas ruchu. Autem podróżowało 18 osób. Jak nieoficjalnie dowiedział się Głos Wielkopolski, to Kurdowie.
/Głos Wielkopolski/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!