Wiadomości

Wściekły atak niemieckich mediów po publikacji raportu Mularczyka

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Niemcy wypłacają reparacje różnym krajom, po ponad stu latach zgodzili się nawet sypnąć kasą Namibii za zbrodnie dokonane na początku XX wieku. Ale Polsce? Polacy wciąż pozostają dla nich podludźmi (niem: Untermenschen), których można traktować z góry…

W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie uroczyście zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Zespół pod kierownictwem posła PiS Arkadiusza Mularczyka oszacował straty Polski w wyniku rozpętanej przez Niemców wojny na 6 bln 220 mld 609 mln zł. Autorzy raportu podkreślają, że roszczenia odszkodowawcze Polski wobec Niemiec nie wygasły i nie uległy przedawnieniu.

“Frankfurter Allgemeine Zeitung” ocenia, że działania Niemców na terenie Polskie w czasie okupacji “odpowiada w dużej części” definicji ludobójstwa zawartej w Konwencji ONZ. Zdaniem dziennikarza FAZ Berlin musi jednak odrzucić polskie żądania.

– Jest to moralnie wątpliwe, gdyż płacić musiałoby kilka pokoleń Niemców, urodzonych po wojnie i nie ponoszących żadnej winy. A to jest polityczne szaleństwo – twierdzi niemiecki dziennikarz.

Dziennik “Stuttgarter Zeitung” uderza w podobne tony. Gazeta przyznaje, że hitlerowska okupacja jest hańbą dla Niemiec. – Narodowo-konserwatywny rząd PiS w Warszawie wykorzystuje historię do zmobilizowania wyborców. Komu pomagają takie rozliczenia? Rozbudzają tylko złudne oczekiwania, obciążają relacje dwóch krajów będących w UE, które zdane są na dobre wzajemne porozumienie i wbijają kolejny klin w Unię Europejską – twierdzi dziennikarz, dodając bałamutnie, że z takiego obrotu sprawy cieszyć się może wyłącznie Władimir Putin.

„Suedkurier” z kolei stwierdza, że polskie żądania są przesadzone. – Stoi za tym prawicowy populista Jarosław Kaczyński, który antyniemieckimi kampaniami od lat łowi głosy wyborców. Wystawianie po tak długim czasie rachunków nie może być odpowiedzią na cierpienia z przeszłości. Jest nią raczej Europa. To tam Kaczyński zaciąga hamulec. Jego podejście jest łatwe do rozszyfrowania – czytamy.

/rmf24.pl, dorzeczy.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!