Europa Wiadomości

Węgierska armia zaopatrzy się w nowe i ulepszone samochody marki Ejder Yalcin

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak podaje portal konflikty.pl wczoraj szef węgierskiego Departamentu Uzbrojenia, Maróth Gáspár, ogłosił na konferencji prasowej, że dla węgierskich sił zbrojnych zostanie opracowany nowy samochód opancerzony o zwiększonej minoodporności. W stworzenie pojazdu będą zaangażowane dwie spółki zbrojeniowe – turecki Nurol Makina i niemiecko-węgierski Rheinmetall Hungary.

Nurol Makina ma dostarczyć bazę dla pojazdu, którą będzie znajdujący się już na węgierskim wyposażeniu samochód Ejder Yalçın. Z kolei Rheinmetall Hungary będzie odpowiadał za produkcję pojazdu i niektórych części zamiennych w nowo budowanej fabryce w Kaposvárze.

Nowo opracowany samochód opancerzony otrzyma nazwę Gidrán (od nazwy rasy konia). W ramach kontraktu planowana będzie dostawa 300 pojazdów na potrzeby węgierskich jednostek lądowych, przy czym produkcja ma się rozpocząć od razu po przygotowaniu kompletnej linii produkcyjnej. Masa Gidrána nie powinna się zmienić względem oryginalnego Yalçına, co oznacza, że będzie wynosić około 14 ton przy zachowaniu maksymalnego poziomu ochrony (odporność przed amunicją kalibru 12,7 milimetra i wybuchem 8-kilogramowego ładunku wybuchowego pod pojazdem).

Poza Gidránem na Węgrzech ma zostać również ulokowana produkcja licencyjna lżejszego pojazdu opancerzonego Yörük (NMS 4 × 4), który z racji swojej masy całkowitej (10 ton) może się stać tym właściwym wołem roboczym dla węgierskich żołnierzy. Ten pojazd na potrzeby węgierskich sił zbrojnych otrzyma nazwę Komondor (to z kolei węgierska rasa psa).

Ciekawy w tym wszystkim może być udział nowo utworzonego Rheinmetall Hungary, które ma być na Węgrzech pierwotnie odpowiedzialne za produkcję amunicji artyleryjskiej i bojowych wozów piechoty Lynx oraz prace nad nowym kołowym transporterem opancerzonym. Ten ostatni prawdopodobnie będzie bazował na konstrukcji proponowanego Rumunii i Polsce Fuchsa 3.

Z jednej strony może tu chodzić o zachowanie monopolu na produkcję ciężkiego sprzętu wojskowego dla Węgier przy zachowaniu pakietu większościowego w spółce, zwłaszcza że konkurencyjna Raba miała rozpocząć rozmowy z singapurskim ST Kinetics w sprawie nawiązania współpracy przy produkcji pojazdów opancerzonych dla węgierskich sił zbrojnych. Z drugiej strony niemieckiemu koncernowi może zależeć na dyskretnym wspieraniu Turków w sytuacji obowiązującego embarga na import uzbrojenia i części zamiennych.

Co wy na to?

Autor: Piotr Zbies

Źródło: konflikty.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!