Jak informuje portal pch24.pl czterech zakonników z Franciszkańskiej Wspólnoty Braci Odnowy na Bronksie (Nowy Jork) zostało aresztowanych w jednej z aborcyjnych „klinik” należących do Planned Parenthood. Policja dokonała zatrzymania pod zarzutem wtargnięcia na teren prywatny. Bracia rozdawali róże i zachęcali kobiety, by urodziły dzieci przeznaczone do zabicia.
Do zatrzymania zakonników doszło przed jedną za aborcyjnych „klinik” w Trenton (New Jersey). Policja dokonała aresztowania pod zarzutem wtargnięcia na teren prywatny ośrodka będącego częścią Planned Parenthood, organizacji promującej aborcyjną agendę w kilkudziesięciu krajach świata. Będący na miejscu franciszkanie rozdawali róże, modlili się i zachęcali kobiety do podjęcia trudu urodzenia dzieci przeznaczonych na śmierć.
Wraz z różami, bracia rozdawali karteczki z napisem „Nowe życie, mimo że malutkie, przynosi obietnicę niepowtarzalnego szczęścia”. Na kartkach zamieszczono także numer telefonu do jednego z centrum zajmujących się kobietami w stanie błogosławionym. Jedna z par zdecydowała się nie podpisywać dokumentów “zabiegowych” i wyszła z kliniki. Ojciec Fidelis wraz z czterema współbraćmi wskazują, że było to „małe zwycięstwo”. „Nie wiemy czy jeszcze wrócą. Jedyne co wiemy to fakt, że wyszli w trakcie naszej akcji ratunkowej. Dodało nam to wiele otuchy, ponieważ gdybyśmy nie zdecydowali się tam pójść, ta para pewnie podpisała by stosowne dokumenty a ich dziecko by zginęło” – wskazywał.
Policja, która przybyła na miejsce zastała zakonników siedzących na podłodze i śpiewających hymny. W ramach „obywatelskiego nieposłuszeństwa” oznajmili funkcjonariuszom, że nie opuszczą terenu obiektu. Policja dokonała aresztowania i wyprowadziła franciszkanów. Cała akcja przeprowadzona była w ramach „Red Rose Rescue” (ang. Ratunku Czerwonych Róż), nieformalnego związku obrońców życia zrzeszającego zarówno osoby duchowne jak i świeckie. Ojciec Fidelis za swoją działalność był już kilkukrotnie aresztowany.
W oświadczeniu Franciszkańskiej Wspólnoty Odnowy dotyczącej „Red Rose Rescue” czytamy: podstawową częścią naszej działalności ewangelizacyjnej i pomocy potrzebującym jest publiczne świadectwo ukazywania świętości życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Uważamy, że prawo każdego człowieka do życia jest podstawą sprawiedliwego i pokojowego społeczeństwa. W następstwie tego, uważamy, że ci którzy – z jakichś powodów – są tego prawa pozbawiani, znajdują się w wyjątkowej potrzebie otrzymania chrześcijańskiej pomocy i wyzwalającej mocy Ewangelii.
I gdzie się podziała ta słynna amerykańska wolność słowa?
Źródło: pch24.pl
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
