Wiadomości

W Bristolu Polacy zostali zaatakowani w pubie, bo… rozmawiali po polsku

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Grupa Polaków została zaatakowana podczas wizyty w brytyjskim pubie. Powodem agresji miała być ich rozmowa w języku polskim, która nie spodobała się innym klientom – informuje Polsat News.

W sobotę w Wielkiej Brytanii po kilkumiesięcznej przerwie ponownie zostały otwarte puby i restauracje. Z okazji postanowiła skorzystać grupa Polaków, mieszkająca na co dzień na Wyspach. Podczas wizyty w jednym z pubów w Bristolu, nasi rodacy zostali zaatakowani przez parę siedzącą przy sąsiednim stoliku.

Jedną z zaatakowanych kobiet była pani Anna. Kobieta, która na co dzień pracuje w brytyjskiej służbie zdrowia, powiedziała polsatnews.pl, że powodem agresji było to, że grupa głośno rozmawiała po polsku.

– Byłam ze znajomymi w pubie w pierwszy dzień otwarcia, po prawie czterech miesiącach. Powodem ataku było to, że za głośno rozmawialiśmy po polsku i że teraz jesteśmy w Anglii – powiedziała polsatnews.pl.

Wywiązała się kłótnia, która szybko przerodziła się w szarpaninę. Zaatakowana została również koleżanka pani Anny, Milena.

– Para (siedząca przy innym stoliku – red.) wstała i rzuciła się na moją koleżankę, która była najbliżej. Ja tylko nagrywałam, zostałam wyzwana od najgorszych – dodała.

Nagranie ataku zostało opublikowane w mediach społecznościowych.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!