Telewizja internetowa

W 76-rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego przypominamy postać Tadeusza Majcherczyka – Zdana

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Siemianowiczanin, który w Powstaniu Warszawskim dowodził najpierw 1 kompanią batalionu „Łukasiński”, a następnie batalionem „Chrobry I”.

Tadeusz Majcherczyk ps. „Zdan” urodził się 30 stycznia 1906 roku, był synem Teofila, dyrektora siemianowickich zakładów cukierniczych „Hanka”. W 1918 roku, uciekł z domu i wraz ze swym starszym bratem Lucjanem wziął udział w walkach w obronie Lwowa (w walkach tych jego brat zginął). Potem brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej. Po maturze podjął naukę w Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach, pracując równocześnie w Syndykacie Hut Żelaza.

W 1938 roku wstąpił do wojska. Tuż przed wybuchem wojny współorganizował batalion Obrony Narodowej „Katowice”, który wszedł w skład 201 pułku piechoty rez. (55 dywizja piechoty) jako jego I batalion (Tadeusz Majcherczyk pełnił w nim funkcję adiutanta).

W kampanii wrześniowej przeszedł cały szlak bojowy 201 pułku piechoty. W bitwie pod Tomaszowem Lubelskim został ciężko ranny i dostał się do niewoli niemieckiej. Został wywieziony do Oflagu IV C w Colditz (w Saksonii); w maju 1940 r. Niemcy część szpitala obozowego przewieźli do Szpitala Ujazdowskiego w Warszawie. Wstąpił do POZ a potem do AK. Został dowódcą 1 kompanii w batalionie „Łukasiński”, dowodził nią w pierwszym okresie Powstania.

12 sierpnia kpt. „Zdan” został ranny odłamkiem w klatkę piersiową, ale nie opuścił swoich żołnierzy i w dalszym ciągu dowodził swoją kompanią. 17 sierpnia został mianowany dowódcą batalionu „Chrobry I”, który walczył w rejonie Pasażu Simonsa. 23 sierpnia 1944 r. został ciężko ranny; trafił do szpitala przy ul. Długiej 7.

1 maja 1945 r. Tadeusz Majcherczyk wrócił do Siemianowic. Stan zdrowia majora wciąż się pogarszał. Na skutek odniesionych obrażeń stracił całkowicie słuch w lewym uchu. Brak przez dłuższy czas odpowiedniej protezy spowodował otwarcie ran, które wywołały zakażenie w nodze.

7 października 1956 r. major Tadeusz Majcherczyk jak zwykle wyszedł do pracy, drogą na skróty przez tory. Wracając do domu, został potrącony przez lokomotywę. Tadeusz Majcherczyk „Zdan” zmarł 8 października 1956 r. Ciało było tak zmasakrowane, iż trudności z identyfikacją miała nawet najbliższa rodzina.

/fot. siemianowiceslaskie.naszemiasto.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!