Świat Wiadomości

USA: Studentka miała być wyrzucona z uczelni ponieważ nie chciała obchodzić Światowego Dnia Hidżabu…

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Studenci Uniwersytetu Floryda najwyraźniej nie mają co robić. Ostatnio protestowali przeciwko temu, że w damskich łazienkach nie ma darmowych tamponów i podpasek, więc wysmarowali sobie czerwona farbą ubrania na tyłkach i tak łazili po uczelni. Teraz organizują się, by wyrzucić z uniwersytetu studentkę Kathy Zhu za to, że nie chciała przymierzyć hidżabu. Cała ta żenująca awantura obywała się w czasie gdy w Iranie kobiety masowo zdejmują hidżaby, które nakazuje im nosić reżim ajatollahów.

1 lutego odbywał się obwołany przez nie wiadomo kogo, Światowy Dzień Hidżabu. Na Uniwersytecie Floryda obchody tego dnia zainicjowało Muzułmańskie Stowarzyszenie Studentów.

W komunikatach apelowało, by tego dnia wszyscy nosili te chusty. Akcja miała mieć charakter edukacyjny i zgodnie z komunikatami chodziło o to, by „studenci uniwersytetu poznali jak ważne jest noszenie hidżabu„.

Chusty były rozdawane za darmo, a organizatorzy zapewniali, że nikt nie będzie zmuszony do ich zakładania.

Kiedy Kathy Zhu zaproponowano, by założyła sobie na głowę taką chustę, ta grzecznie odmówiła i zrobiła zdjęcie stoiska z hidżabami, które opublikowała na Twitterze.

W komentarzu napisała, że nie zgadza się z akcją, a hidżab to nie modny dodatek, a samo noszenie go jest symbolem poddaństwa kobiet w islamie.

Do tego opublikowała zdjęcia kilku haseł z całej akcji: „Hidżab czyni mnie silną„, „Mój hidżab jest symbolem zrozumienia” i takie tam podobne.

No i zaczęło się. Na jej wpis najpierw zareagowała muzułmańska aktywistka, która nazwała ją żałosną i ignorantką, bo Kathy nie rozumie czym jest hidżab.

Wezwała też studentów do tego, by zorganizowali się i doprowadzili do wyrzucenia Kathy z uczelni. „Wywalmy te dziewczynę” – napisała ,muzułmanka. – Wysyłajmy listy do Biura Studenckiego. Ignorancja nie może być tolerowana na mojej uczelni.

Kathy została oskarżona o nietolerancję, i ignorancję. W internecie zaś pojawił się apel podpisany przez kilka tysięcy lewackich idiotów, popierający wyrzucenie jej z uniwersytetu.

Ale trafiła kosa na kamień. Okazało się, że Kathy jest bardzo popularną blogerką. Studentka rozpoczęła kontrakcję oskarżając muzułmanów o faszystowskie praktyki zmuszania i zastraszania.

Poparło ją wiele osób, w tym feministki z jakiejś tam frakcji (są też frakcje multikulti, które uważają, że noszenie hidżabów to świetny pomysł).

Kathy została na szczęście poparta także przez władze uczelni, które odrzuciły petycje o jej wyrzucenie. Wszczęły za to dochodzenie przeciwko muzułmance, która rozpętała histerię.

Cała ta żenująca awantura ma miejsce w czasie kiedy tysiące Iranek manifestacyjnie ściąga hidżaby, do których noszenia zmusza je reżim ajatollahów. Irańskie kobiety traktują hidżab jako symbol zniewolenia i poddaństwa kobiet. Zdejmując je publicznie narażają się na areszty, szykany a nawet pobicia.

W tym samym czasie zaś tysiące postępowych idiotów w Ameryce prześladuje studentkę za to, że ośmieliła się go nie zakładać.

Źródło: nczas.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!